Kolejna odsłona akcji 30DWF.
Dzień 3: Twoje ulubione uniwersum?
Jak rozumiem, chodzi o uniwersum bitewniakowe, i tej wersji będę się trzymał.
Na tle wszystkich bitewniakowych światów i wszechświatów najjaśniej świecą, w mojej opinii, uniwersa Warhammera i Warhammera 40k, z tych dwóch jednak, ze względu na to, że bardziej od SF lubię klimaty fantasy, wybieram klasyczny warhammerowy Stary Świat, szczególnie jego polską jesiennogawędową wersję.
Dzisiaj ten świat już oficjalnie nie istnieje, umarł, skończył się, po circa trzydziestu latach nieustannej agonii, która zaczęła się przy jego powstaniu - Stary Świat kończył się od samego momentu jego stworzenia. To było paskudne miejsce. Bród, smród i ubóstwo wszędzie. Chaos napierający od zewnątrz i od wewnątrz. Szczuroludzie w kanałach. Martwi powstający z grobów. Elfi piraci porywający ludzi. Grasujące po lasach bandy zwierzoludzi i mutantów. Wszechobecne i wszechmocne tajne kulty. Zielonoskórzy niszczący wszystko na swojej drodze. Słabość rządów. Korupcja urzędników. Wszędzie zło, upadek i zepsucie. A jednak w tym paskudnym świecie istniała nadzieja, że może jakoś się uda, może wrogowie nie przyjdą, może dożyjemy w spokoju sędziwego wieku tych czterdziestu lat...
Stary Świat został odmalowany w dziesiątkach, jeśli nie setkach, oficjalnych źródeł, bo nieoficjalne można liczyć w tysiącach. Podręczniki RPG, podręczniki do battle'a, przygody, mapy, przewodniki, artykuły... Setki ludzi stworzyły coś, co ewoluowało latami, zmieniało się, i to w sposób diametralny, ale nawet trzymało się kupy, mimo że miało jakieśtam dziury. Ten świat naprawdę żył. I myśmy nim w jakimś stopniu żyli.
Może to kwestia polskiej mentalności. Może to zasługa "Magii i Miecza". A może czegoś jeszcze innego. Stary Świat jest u nas światem absolutnie kultowym. I ja tę opinię podzielam. Niestety, tego świata już nie ma, ale nic nam nie przeszkodzi, byśmy wspominając jak to kiedyś było siedli do stołu, wśród kostek i książek, żeby przeżyć i opowiedzieć wspólnie jakąś historię, albo stoczyć bitwę w obronie starych czasów, gdy istniał choć cień nadziei...
Stary Świat jeszcze długo nie umrze ;)
OdpowiedzUsuńJuż niebawem Sigmarinowy posąg pułapka w Warheim ;-)
OdpowiedzUsuńW sumie spodziewałem się, że znajdą się tacy, co wskażą na Stary Świat. Nie spodziewałem się za to, że będzie aż taka, niemal pełna, jednomyślność...
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszym przykładem był Baldur's Gate - latami społeczność tworzyła różnego rodzaju mody i dodatki (np. The Big Picture), licząc, że może będzie jakaś kontynuacja lub odświeżenie. Potem wszyscy myśleli, że ten pociąg odjechał. A tu nagle Beamdog robi Enhanced Edition.
OdpowiedzUsuńMyślę, że świat Warhammera w wersji Enhanced Edition bardzo by się nam w przyszłości przydał =)