sobota, marca 01, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXVII: Para, trójka, kareta

Wystartował marzec 2025, a wraz z marcem - nowa edycja Figurkowego Karnawału Blogowego! Sławnej i pradawnej akcji, zapoczątkowanej przez Inkuba, w ramach której jeden figurczany blogopisarz rzuca tematem, a inni na ów temat odpowiadają stosownym wpisem. Tak się jakoś poskładało, że figurczanym prowodyrem jestem w tym miesiącu ja, a motywem edycji będzie hasło "Para, trójka, kareta".

Myśląc nad tematem, na początku pomyślałem sobie, żeby chodziło w nim o coś, co występuje w grupach większych niż jedna sztuka. Ale jak do idei dodałem sam tytuł dotarło do mnie, że poza pierwotnym pomysłem idzie z tego wysnuć masę innych ciekawych skojarzeń i idei. Można wziąć i pójść w coś karciano-pokerowo-hazardowego, można pójść na bogato i strzelić sobie gustowną karetę, choćby i sześciokonną. A para to nie tylko dwójka, ale też coś, co może się unosić z jakiegoś sagana - na upartego taka interpretacja też da radę, bo czemu nie? Opcji jest wiele, żal z jakiejś nie skorzystać!

piątek, lutego 28, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXVI - Krew, pot i łzy

Figurkowy Karnawał Blogowy nr 126 jest prawdziwie karnawałowy, bo dzieje się w lutym, a nie jakimś tam lipcu czy wrześniu. Pomysłodawcą tematu edycji jest Potsiat, autor bloga Gangs of Mordheim, a temat brzmi "Krew, pot i łzy" (ciut mniej karnawałowo, niż by to z daty mogło wynikać:P ).


Krew, pot i łzy to płyny, których wydzielanie raczej nie cieszy. No dobra, cieszyć w sumie może pot, bo wszak zdrowo się czasem porządnie zmęczyć. Jednakowoż wyciek łez bądź krwi w zdecydowanej większości przypadków nie oznacza niczego pozytywnego. Piszę "w większości", a nie "zawsze", bo zawsze to może się trafić jakiś wyjątek. I tak właśnie jest w przypadku bohatera mojego karnawałowego wpisu.

Pomalowałem flagellanta czyli, mówiąc po polsku, biczownika. W wyniku energicznego samoumartwienia wylata z niego krew i pot, a może nawet i łzy. Jeśli, przy okazji, w swym biczowniczym entuzjazmie biczownik ubiczuje osoby postronne, to z nich też różne płyny się sączą. Choć tychże obitych pechowców zapewne ubytek cieczy ciut mniej cieszy niż sprawcę wycieku...

Wzór figurki - klasyczny, mordheimowy. I, jak wypada, pomalowany w celach mordheimowych - do bandy Łowców Czarownic.






 

czwartek, stycznia 30, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXV - Battle report

 

Styczniowy Figurkowy Karnawał Blogowy nadaje z bloga Maniexite, którego autor, Maniex, zarządził, by tematem miesiąca był battle report - raport z bitwy.

Oj, szalenie mi nie podszedł ten motyw. Bo o ile battle reporty w dawnych White Dwarfach czytywałem z wypiekami na twarzy i mam do nich spory sentyment, tak ostatnio nie toczę bitew. Tzn. w lutym coś tam może się zadziać, ale luty jest jakby po styczniu, więc na styczniowy FKB się z definicji nie łapie... W związku z powyższym musiałem uciec się do drobnego szachrajstwa - skoro bitwy na podorędziu nie mam, pozostało mi zainscenizować sobie jakiś jej substytut.

Pracuję obecnie nad grywalnym Mordheim. Wziąłem więc kilka elementów makiety spośród tych bardziej kompletnych i ustawiłem otoczony budynkami placyk. Następnie wybrałem kilka ludków, z których skomponowałem dwie grupki: paczkę nurglowych chaośników i ludziowych poszukiwaczy przygód. Ustawiłem kilka scenek rodzajowych i zabrałem się za robienie zdjęć z "pola boju". Powiedzmy, że to takie ćwiczenie przed jakąś prawdziwą potyczką i prawdziwym battle reportem. Może i szału nie ma, bo w końcu oświetlenie słabe, a i fotograf marny, ale jakiś start i karnawałowy wpis jest:)