30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Dzień 11

Dzień 11: Twoja ulubiona muzyka do grania lub malowania?

Kiedy maluję to albo puszczam sobie Duncana z youtube'a, względnie Buypainted, albo włączam muzyczkę. No chyba, że siedzę po cichu, bo młody śpi...

Moja prywatna malownicza czołówka to ta spora lista poniżej. Podałem raczej kompletne albumy niż pojedyncze utwory, bo zazwyczaj słucham właśnie całych albumów jako pewnych całości. Spora część z wymienionych pozycji jest instrumentalna, ale nie wszystkie. Niektóre określiłbym jako mocno absorbujące uwagę, ale praktyka pokazuje, że nie absorbujące na tyle, by przeszkadzać w malowaniu. Ot, kwestia gustu i takich tam. Kolejność przypadkowa wynika z kolejności w jakiej mi to wszystko do głowy przychodziło, albo (kiedy już nie przychodziło) w jakiej wypatrzyłem tytuł na półce.

• Pink Floyd: album Wish you were here 
• Dream Theater: album Awake
• Conan the Barbarian - soundtrack z filmu
• Antonin Dvořak: Dziewiąta symfonia ("Z Nowego Świata")
• Blind Guardian: album Nightfall in the Middle Earth 
• Ghost in the Shell - soundtrack z anime
• Baaba Kulka - album z mocno nieortodyksyjnymi coverami Iron Maiden
• Jacek Kowalski - album Rycerze Dobrej Opieki
• Muse: album Black Holes and Revelations
• Therion: album Vovin
• Wojtek Pilichowski: album Jazzga - live
• XIII Stoleti - album Amulet (i inne) 
• Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego 
• sountrack z filmu Dune/Diuna Lyncha (Toto/Brian Eno)
• Queen: album Flash Gordon (soundtrack z filmu) 

 Bonus-ciekawostka muzyczna: instrument, na którym brzdękam, gdy przebywam w średniowieczu :)