czwartek, września 15, 2016
30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Dzień 15
Dzień 15: Najmniejszy model jaki pomalowałeś lub którym dowodziłeś?
Ha. Mam problem, żeby wskazać jeden taki model. Jakieś szczurki czy snotlingi to raczej nie jest coś, do czego się przykłada wagę. Kiedyś pomalowałem kilku krzyżowców Zwiezdy w skali 1:72 - ciężko mi się z nimi walczyło i potem długo długo nie tykałem tej skali w ogóle. Jednak wolę nieco większe panopki.
Z małych figurek, które malowałem stosunkowo niedawno przychodzą mi na myśl zeszłomiesięczne nurglingi, które nieco rozjaśniają image plaguebearersów (niedługo będzie ich więcej) i ludki z talismana:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nurglingi wymiatają, zwłaszcza ten na rękach :)
OdpowiedzUsuńAno, sympatyczne śmierdziuchy :)
UsuńWięcej nurglingów na pewno bym z chęcią zobaczył =)
OdpowiedzUsuńPoliczyłem dzisiaj. Mam teraz na biurku 67 nurglingów, z czego 2 jako dodatki do innych modeli, a 65 z przeznaczeniem na nurgling swarmy (będzie chyba 6 podstawek) :)
UsuńMiałem kiedyś całą bułę metalowych nurglingów - około 45 sztuk metalowych z gołymi dupami, paluchami i takie tam - sprzedałem i został mi jeden :)
OdpowiedzUsuń67 to piękna liczba - prawdziwy rój z tego będzie, piękna sprawa.
Ci moi to plastiki. Część z nurglingowych ramek, część z plaguebearersowych. Sporo tego i można poszaleć :)
Usuń