Dzień 28: Lubisz grać przeciwko lub lubisz malować...
Pytanie jest dość szerokie, więc odpowiem na raty.
1. Lubię grać przeciwko klimaciarzom. Nie ważne, jaką armią taki ktoś dowodzi. Ważne, że gra zgodnie z jej duchem, wczuwa się i czerpie z tego przyjemność, a sam wynik jest drugorzędny. Takie drobne elementy roleplayingu u dowódców to to, co lubię najbardziej.
2. Lubię grać przeciw pomalowanym armiom. Im piękniej pomalowana, im fajniejszy pomysł, im ciekawsze konwersje, tym większa przyjemność. A jak jeszcze stół jest ładny i wszystko razem do kupy ładnie się prezentuje? Pełna satysfakcja.
3. Lubię malować figurki ciekawe, takie, które występują na stole pojedynczo i się czymś wyróżniają, a nie są klonami, które występują dziesiątkami i setkami.
To ja też tak mam. A jak teraz patrzę na swój wpis to się rozpisałem niepotrzebnie :)
OdpowiedzUsuńRozpisywanie się jest dozwolone, a nawet mile widziane☺
UsuńDobre odpowiedzi ;-)
OdpowiedzUsuńAle szczere ☺
UsuńZgadzam się , ale ja tam całkiem lubię malować oddziały, szczególne jak wiem że będą się godnie prezentować na stole :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie z jednolitymi oddziałami się męczę. Jak się nie zbiorę i nie pomaluję na raz, to potem się mi to wlecze niemożliwie...
UsuńPełna zgoda =)
OdpowiedzUsuń