piątek, stycznia 27, 2017

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. XXIX - Opowieść (wpis karnawałowy)

Jest styczeń. Słońce wciąż jeszcze jest blade, a noce długie i mroźne. Spadł śnieg i okrył szarą rzeczywistość pierzynką. Nieco mniej szarą. Wiatr gwiżdże w kominach i szumi w nagich drzewach. Krótko mówiąc, okoliczności przyrody sprzyjają snuciu opowieści. No to snujmy.

W tym miesiącu kopnął mnie zaszczyt i po raz wtóry kody startowe FKB trafiły właśnie do mnie. Więc skorzystałem. I ustaliłem temat - "Opowieść". Jako gospodarzowi aktualnej edycji godzi mi się po raz kolejny wspomnieć, że inicjatywę Karnawału zawdzięczamy Inkubowi, panu i władcy bloga "Wojna w miniaturze". Co tu dużo gadać, miał chłop dobry pomysł. A tymczasem, ad rem.


wtorek, stycznia 24, 2017

Refleksje na temat: Turniej Warheim FS "Ucieczka z Gór Środkowych"

W ostatnią sobotę zabrałem się z Maniexem i Potsiatem do Katowic na turniej Warheim FS, czyli, dla niezorientowanych, wariacji na temat Mordheim, którą od lat niestrudzenie tworzy Quidamcorvus ze współspiskowcami. W przeciwieństwie do chłopaków nie grałem w turnieju, co dało mi możliwość przyjrzenia się grze na wielu stołach, zorientowania się w sytuacji i połapania się o co w tym wszystkim mniej-więcej chodzi. A dzisiaj chciałbym napisać parę słów o moich wrażeniach - zarówno dotyczących samego eventu jak i systemu.

piątek, stycznia 20, 2017

Varanguard - Knights of Ruin #2

Drugi z trzech megarycerzy na megarumakach. W temacie tego wojaka trochę się zabawiłem konwencją - dostał głowę Rycerza Białego Wilka, młot, bezczelnie nawiązujący do sigmarytów, siedzi na rumaku w kolorach przypominających drakota... Ot, taki Sigmar w przebraniu. BLUŹNIERSTWO! :D 

The second of three megaknights on megasteeds, I had some fun with this one - he's got a Knight of the White Wolf head, a hammer, reminding of sigmarite hammers and even his mount is coloured in a similar way as dracoths... Sigmar in disguise. BLASPHEMY! :D

wtorek, stycznia 17, 2017

Nurglingi #2

Skończyłem kolejną grupkę nurglingów - znowu jest ich około 20, chichoczą, skaczą, fikają i niewyjściowo wonieją.
Kilka słów o mojej metodzie malowania ich - jest bardzo prosta i niezbyt czasochłonna, a opiera się na różnokolorowych washach. Na brudnozielonej bazie (jasnoszary podkład, na to Death World Forest + Athonian Camoshade) po kilku losowych ludków dostało warstewkę farby, część Ogryn Camo, część Kislev Flesh, reszta - nic. Następnie użyłem washy w różnych konfiguracjach - Reikland Fleshshade (przede wszystkim na Kislev Flesh), Druchii Violet, Seraphim Sephia, Agrax Earthshade, Drakenhof Nightshade, Carroburg Crimson. Po tym pozostało tylko wykończenie - Karak Stone na krawędziach, biały na oczy i zęby (gęby i oczodoły dostały nuln oilową polewę), a języki, jelita i inne takie Bugman's Glow, Warlord Purple i Squid Pink. Rogi - Dead White, Elf Skintone i Seraphim Sephia. Tyle.

I've finished the second nurgling group. There's about 20 of them again. They're giggling, skipping, jumping and smelling like crap.
A few words about the painting method. It's really easy and does not require a lot of work, it's based on multiple washes. On a swampy green base (light grey undercoat, then Death World Forest + Athonian Camoshade) several random guys got a layer of paint, some got Ogryn Camo, some Kislev Flesh, the rest - nothing at all. Then I used different coloured washes - Reikland Fleshshade (mostly on Kislev Flesh), Druchii Violet, Seraphim Sephia, Agrax Earthshade, Drakenhof Nightshade, Carroburg Crimson. After this, all that reminded was some finishing touches - Karak Stone on the edges, white for eyes and teeth (mouths and eye sockets was washed with Nuln Oil), and tongues, guts and some other details - Bugman's Glow, Warlord Purple and Squid Pink. The horns - Dead White, Elf Skintone and Seraphim Sephia. That's all.


piątek, stycznia 13, 2017

WIP - Putrid Blightkings

Kontynuując zaciąg do wojsk Nurgla złożyłem piątkę Putrid Blightkingów. I muszę powiedzieć, że nie było łatwo. Tzn. o ile spasowanie elementów uczyniło z montażu prawdziwy relaks, tak wybór spośród dostępnych opcji był bardzo trudny. Z ciężkim sercem zrezygnowałem z korpusu z wyglądającym spośród trzewi nurglingiem i z drugiego, z dzwonkiem wewnątrz dziury w brzuchu... Ale nie można mieć wszystkiego. Podejrzewam, że specjalnie tak skomponowali ten zestaw, żeby jednego było człowiekowi mało :D
A ludki czekają na malowanie.

To provide some more troops for my Nurgle force I've put together five Putrid Blightkings. And I have to say it was no easy task. While the way all the elements fit together has made the assembly truly relaxing, the choice between the available options was a true dilemma. The decision to resign of the body with a nurgling looking out from between guts or the one with a bell inside its belly was particularly hard... But you cannot have everything. I suspect they made the set like that on purpose, just to make people want to buy another one :D
And the minis wait to be painted.


wtorek, stycznia 10, 2017

Nurglingi #1

W dzisiejszym poście mam przyjemność zaprezentować ni mniej, ni więcej, tylko dwudziestu dwóch wesołych ludków - pierwszą z trzech nurglingowych grup. Co tu dużo gadać, urocze te ludki są (o ile przywyknąć do smrodku) ;)

In today's post I'm happy to present no less than twenty-two merry guys - the first of three nurgling swarms I've been working on. Really cute guys. If you don't mind the smell, that is ;)



piątek, stycznia 06, 2017

Nurglowy bohater

Dawno, dawno temu, w czasach bodaj szóstej edycji WFB, miałem chęć zbudować sobie oddziałek nurglowych wojowników Chaosu. A ten pan miał być ich wodzem. Ostatecznie oddziału nie sformowałem, a nurglowojak pozostał bezrobotny. Aż do teraz. Trochę nurglizny ostatnio mi przybyło, więc jakaś praca się wreszcie znajdzie. Dostał nową, okrągłą podstawkę, ale samej figurki nie przerabiałem. Na pamiątkę starych czasów.

Long time ago, in the age of (as far as I remember) 6th edition of WFB, I had a plan to build a small unit of Nurgle-marked Chaos warriors. And this fellow here was supposed to act as their chieftain. In the end the unit wasn't created at all, and the would-be boss remained unemployed. Until now. As I have got some Nurgle models, there should be also work for him I've given him a new, round base but the mini itself hasn't been redone. To remind of the old times.


wtorek, stycznia 03, 2017

Varanguard - Knights of Ruin #1

Chwalebny tytuł mojej pierwszej figurki skończonej w nowym roku trafia do nie byle kogo. Udało mi się bowiem pomalować pierwszego z trójki Varanguardów, czyli przybocznych Archaona - wielkich facetów galopujących na jeszcze większych zębatych stworach.
Już przy rozpakowywaniu ekscytowałem się tymi modelami, a podczas malowania jeszcze bardziej się utwierdziłem w przekonaniu, że GW przeszedł z nimi samych siebie. Po prostu mistrzostwo - jakość, szczegółowość i sam design powala.

Tak, jak zapowiadałem (podczas unboxingu), wyposażam swoich Varanguardów w podstawki rozmiar większe od domyślnych. Moim zdaniem do tak dużych modeli owale 90x52 pasują dużo lepiej niż mniejsze 75x46. Ogony i kolce nie wystają przynajmniej tak bardzo poza obrys podstawki.

Drugie, co podmieniam, to głowy. Po długim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że wzory diabelskich łbów i dziwacznych hełmów z zestawu zupełnie nie pasują do mojego zamysłu - raczej unikam nadmiaru widocznych mutacji i tej wersji raczej będę się trzymał. Dzisiejszy ludek dostał długowłosą głowę ze Spellcrowa (będę musiał dokupić, bo bardzo mi pasują, a moje zapasy są na wyczerpaniu).


The honorable title of my first mini of 2017 goes to quite an impressive model. I've managed to finish the first of three Varanguard - Archaon's bodyguard knights (very big guys riding even bigger monstrous mounts). I'd like to confirm what I wrote in the post with unboxing. These models are true masterpieces - the quality, details and design are pure awesome. 

As I told before (Unboxing), I'm basing my Varanguard on slightly bigger bases, than those included in the set. In my opinion such big models look much better on the oval 90x52mm bases. Default 75x46mm are a bit too small - tails and spikes reach significantly beyond the outline of the base.

The other thing I am swapping are the heads. After giving it some thoughts I decided, that the devilish heads and bizarre helms from the set do not fit my vision - I try to avoid the excess of visible mutations and don't plan to change this. Today's model got a long-haired head from Spellcrow range (I need to resupply my stores with those. I really like their look.)


niedziela, stycznia 01, 2017

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. XXIX - Opowieść

Witam serdecznie w Nowym Roku! I to od razu z grubej rury, bowiem po dwudziestu edycjach epicentrum Figurkowego Karnawału Blogowego powraca na shadow grey. Jako gospodarz styczniowej odsłony przypominam, że Figurkowy Karnawał Blogowy to akcja rozpoczęta przez Inkuba, znanego między innymi z bloga Wojna w miniaturze,w ramach której blogerzy skupieni wokół Bitewnych Wrót co miesiąc realizują jakiś wybrany temat-wyzwanie (zestawienie dotychczasowych edycji można znaleźć tutaj).