czwartek, grudnia 31, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXXVI - ŚWF 2020 (część 2)


Dzisiaj część druga ŚWF2020, czyli prezentacja figurkowego prezentu przygotowanego przeze mnie. Obdarowywanym, którego dla mnie wylosował Elmin, okazał się Spazo, autor bloga Spazo miniatures


 Poziom trudności wynikły z tytułu wyniku losowania okazał się znaczny. Przygotowując wymiankowe ludki staram się zawsze zebrać dane o obdarowywanej osobie. Jeśli nie znam jej osobiście - przejrzeć bloga, instagrama, facebooka tak, by to, co ulepię, było możliwie dobrze dopasowane. Niestety, z racji skromnego objętościowo materiału źródłowego, który zdołałem zgromadzić, musiałem pójść ścieżką dość mocno uniwersalną. Z vibe'em krasnoludzko-goblińskim, na który naprowadziła mnie zawartość Spazowego bloga.

Ostatecznie stworzyłem mini dioramkę, której centralnym punktem jest Ściborowy krasnolud trzymający oberżnięty czerep goblina. Ucharakteryzowałem go na Mikołaja, dodałem śnieg, kilka drzewek, sanki i prezent. Coby świątecznie było:) Całość wstawiłem do upolowanej w sklepie z różnościami bańki z przezroczystego tworzywa i zelektryfikowałem - włącznik na spodzie podstawki uruchamia Moc Przodków w postaci snopa światła sączącego się spod śniegu wokół zwycięskiego krasnala. Zapraszam do pooglądania.

Najpierw wygląd przed założeniem "bańki" (łatwiej fotografować nie przez szybę)

niedziela, grudnia 27, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXXVI - ŚWF 2020 (część 1)

 

W grudniu, tradycyjnie już, Figurkowy Karnawał Blogowy przybiera nieco inną formę niż zwykle. Zamiast prac na zadany temat - każdy uczestnik szykuję figurkę dla innego, wylosowanego przez bezstronną komisję - rolę tejże komisji, a przy okazji koordynatora akcji pełni w tym roku Elmin (tutaj można sobie obejrzeć jego bloga), za co należy mu się szacunek i oklaski! W tym roku przypada piąta już Świąteczna Wymiana Figurkowa, a przynajmniej piąta szerokozakresowa, bo z Maniexem wymienialiśmy się świątecznie ludkami zanim to było modne i licząc te przypadki licznik dobiłby, myślę, do dziesięciu:)


 Dzisiaj ŚWF w odsłonie 1, czyli co przyniósł Mikołaj dla mnie. Okazało się, że moim Mikołajem był w tym roku nie byle kto, a sławny weteran oldhammerów - Michał znany też jako Gonzo (https://blackgromstudio.blogspot.com). Figurka, którą mi przesłał to piechociarz- niziołek, który kogoś mi przypomina. Szpej całkiem jak mój, malunki na pawęży jakby znajome - wychodzi, że to mój portret w wersji hobbiciej:) Dzięki za fajny podarek!



W najbliższych dniach druga część mojej wymiankowej relacji - tym razem o tym co i dla kogo w tym roku przygotowałem ja. Wesołych Świąt i okolic!


środa, grudnia 02, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXXV - Nim wstanie dzień - podsumowanie

 

No i listopad za nami. A wraz z nim - 75 edycja FKB pod hasłem "Nim wstanie dzień". Wzięło w niej udział siedmiu dzielnych chwatów, których propozycje można przejrzeć poniżej:

Już 10 listopada ze swoją pracą zgłosił się Wielebny Rafael. Do tematu ładnie nawiązał mitologiczną przypowieścią, ale po szczegóły zajrzyjcie na jego blog:

http://2k6wielebnyrafael.blogspot.com/2020/11/herakles-i-dzieci-satyrow.html

 

Jako kolejny wychynął ze swojego nerdwarsztatu Wołek Zbożowy rozpraszając ciemności nocy kufelkiem zacnego trunku:

https://nerdworkshop.blogspot.com/2020/11/barak-krakov-jakkob-bugmansson-fkb.html

 

Do Karnawału dołączył także sławny Quidamcorvus z Danse Macabre prezentując scenę prosto z nocnych miejskich zaułków:

https://quidamcorvus.blogspot.com/2020/11/figurkowy-karnawa-blogowy-edycja-75-nim.html

 


Wraz z ekipą nieumarłych wojowników, których żywiołem jest noc, przybył Potsiat z Mordhejmskich Gangów:

https://gangsofmordheim.blogspot.com/2020/11/fkb-lxxv-sepulchral-guard.html

Elmin ze swojej Nerdzkiej Jaskini wyprowadził Panią Liczmistrzynię:

https://elminsnerdcave.wordpress.com/2020/11/29/figurkowy-karnawal-blogowy-odslona-75-nim-wstanie-dzien/


 

Zaś Bahior spod Mrocznego Dębu wypuścił na świat Nocnicę:

http://thedarkoak.blogspot.com/2020/11/nocnica-nocturna-fkb75.html

https://www.instagram.com/p/CIO20LKHAkp/?igshid=1hs3qw4fxhpd2

 

Pepe z Fantasy w miniaturze uciekł się do absolutnej klasyki gatunku w osobach Wielkich Nietoperzy:

https://fantasywminiaturze.blogspot.com/2020/11/figurkowy-karnawa-blogowy-ed-lxxv-nim.html

 

A ja, czyli koyoth z Shadow Grey, pobawiłem się efektami świetlnymi:

http://koyoth.blogspot.com/2020/11/figurkowy-kabaret-blogowy-ed-lxxv-nim.html

 


No i tyle. Dziękuję i gratuluję wszystkim uczestnikom. Grudniowy FKB, tradycyjnie, wiąże się z akcją świątecznej wymiany figurkowej, ale jeśli są już chętni na poprowadzenie edycji styczniowej - czekam na zgłoszenia:)

niedziela, listopada 29, 2020

Figurkowy Kabaret Blogowy - ed. LXXV - Nim wstanie dzień (2)

Zaproponowany przeze mnie temat 75 edycji FKB brzmi "Nim wstanie dzień". W ramach tegoż tematu postanowiłem postawić na wprawkę w OSL. W końcu zanim wstanie dzień jest noc, nocą jest ciemno, a jak jest ciemno, to warto sobie czymś poświecić.

OSL najłatwiejszą techniką nie jest, szczególnie, gdy ktoś, jak tym razem w moim przypadku, decyduje się na paćkanie pędzlem. Widzę u siebie pewne postępy w tej dziedzinie, ale jeszcze sporo pracy przede mną. Wyniki poniżej.

Dodam jeszcze, że jako obiekt ćwiczeń wybrałem modele do Frostgrave z podmienionymi główkami (Statuesque Miniatures) i psem (Farmyard Animals z Warlord Games). 











poniedziałek, listopada 02, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXXV - Nim wstanie dzień

 

Haha! Szczwanie przechwyciłem organizację Figurkowego Karnawału numer 75. Wypada w związku z tym wspomnieć, iż z inicjatywą FKB, czyli grupowego realizowania prac okołofigurczanych na zadany temat, wyszedł Inkub, a działo się to bardzo, bardzo dawno temu.

Mamy listopad Roku Pańskiego 2020. Listopad! Jeśli jakiś miesiąc w roku można nazwać mrocznym, to, moim zdaniem, jest to właśnie listopad. Świeżo po zmianie czasu na zimowy, w deszczu, błocie, zimnie, wietrze, wśród opadłych liści, mgieł paskudny miesiąc. O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny. Zimno, ciemno, do domu daleko. Listopad. Wypada zauważyć, że rok też jakiś taki mroczny się trafił. Zresztą, koń, jaki jest, każdy widzi. 

Ale! Podobno po każdej nocy przychodzi w końcu dzień. Powiadają, że moment przed jego nastaniem często bywa najciemniejszy, ale to już ostatnie mroku podrygi. Potem będzie lepiej. Dochodzimy więc do tematu listopadowego FKB, a brzmi on "Nim wstanie dzień". Interpretacji tego hasła nie narzucam - w spektrum wchodzi wszystko od najmroczniejszego mroku aż po chwilę przed samym świtem. Jeśli ktoś chce, może się też do piosenki pod tym tytułem odnieść. Co kto lubi.

Na koniec - okolicznościowy soundtrack.



sobota, października 31, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXXIV - Nie wszystko złoto, co się świeci

 
Temat 74 edycji FKB, prowadzonej przez Viluir z bloga Rzuc 90k6, brzmi "Nie wszystko złoto, co się świeci".


Od bardzo, bardzo dawna lubię metaliczne farby. O ile doceniam kunszt i artyzm speców od NMM, tak sam po prostu przedkładam prawdziwy metal ponad ten pozorny. Pamiętam małą rewolucję, jaką w mojej recepcie na sensownie wyglądający metal wywołały gloss washe Citadel - w mojej opinii te farbki nie nadają się do niczego, z wyjątkiem nabłyszczania metalików:) Szczęśliwie, jakoś tak się złożyło, że w tym miesiącu mogłem sobie odświeżyć swoje metaliczne know-how na, jakże by inaczej, kolejnym czarnoksiężniku Chaosu:D Oto on.

P.S. Znawcy tematu na pewno się zorientują, że jego głowę pożyczyłem od Sisters of Silence, które po oberżnięciu kucyków całkiem nieźle pasują na chaotycznych łysych złoli. Głowicę lagi pożyczyłem z kolei od Varanguardów - najpaskudniejszy łeb z całego zestawu nieźle się nadaje na kijek chaotycznego łysego złola (i tylko na to) ;)





poniedziałek, września 28, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXXIII - Fura, skóra i komóra

Czołem!

Siedemdziesiąta trzecia odsłona Karnawału Figurkowego została pochwycona przez Pepe, autora bloga Fantasy w miniaturze. Tenże Pepe wybrał na hasło września 2020 zawołanie "Fura, skóra i komóra" pozostawiając, tradycyjnie, interpretacje w gestii karnawałowiczów. No to zinterpretowałem je po swojemu.

 

Wybrałem chaośniczego lorda na jaszczurce, którą gamesworkshopowi specjaliści od nazw ochrzcili mianem karkadraka. Jakby się toto nie nazywało, stanowi "pojazd", odhaczam więc "furę".

Co do skóry, mamy futrzany kołnierz. Poza tym, najbardziej kolorowym akcentem na modelu jest skóra jaszczura. Zatem i ten parametr uważam za spełniony.

A co do komóry... komóra nie pasuje do konwencji, ale środkiem dalekodystansowej komunikacji  dla takiego wielkiego zbója mogą być choćby zaprzyjaźnieni czarnoksiężnicy, a tak się składa, że kilku do ekipy moich chaosiaków na przestrzeni dziejów zmalowałem:

Latający czarnoksiężnik

Nekroczarnoksiężnik

Czarnoksiężnik Chaosu 

Magister Tzeentcha 

Gaunt Summoner pieszy 

Gaunt Summoner fruwający 

A właściwie po co komu komóra, jak już ma taką furę i skórę? ;)














poniedziałek, sierpnia 31, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXXII - Okaz zdrowia

Przyjemność poprowadzenia siedemdziesiątej drugiej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego trafiła się Bahiorowi - autorowi bloga The Dark Oak. A zaproponowany temat brzmi "Okaz zdrowia" (o tutaj można sobie osobiście sprawdzić, jeśli ktoś nie wierzy). 

 

O ile pierwszy pomysł, jaki mi się nasunął, to był kolejny krasnoludzki miłośnik trunków (bo w końcu przy pewnym stężeniu alkoholu nawet koronawirus takiemu niestraszny), tak ostatecznie postanowiłem podejść do jego realizacji z pewną dozą przekory. Doza okazała się nielicha - stwierdziłem, że jest przecież taka wesoła czeredka, co to żadnej zarazy się nie boi - ludkowie Nurgle'a! Po szybkiej inwentaryzacji czekających na złożenie i pomalowanie ludków wybrałem Maggoth Lorda. Taki okaz zdrowia - inaczej:)

Ze względu na własne widzimisię złożyłem go w wersji Orghotts Daemonspew z jednym odstępstwem - podmieniłem cienki i prawdopodobnie kruchy język paskudy, na której to imć Orghotts siedzi wierzchem, na bardziej masywny. Do malowania użyłem wyłącznie pędzla, choć kusiło mnie, by do zrobienia przejść między poszczególnymi kolorami użyć aerografu - ostatecznie upał i związana z nim duża szybkość wysychania farby odwiodły mnie od tego. Efekty na zdjęciach poniżej.