Dwudziesta piąta edycja FKB obraca się wokół tematu "Obrońca", zaproponowanego na blogu DustBrothers, który jest, w pewnym stopniu, odpowiedzią na temat poprzedni - "Złoczyńca". I w sumie, po złowrogim Jasperze Stone, z zeszłego miesiąca, planowałem w ramach swojej interpretacji wrzucić jakiegoś ludka o szlachetnej aparycji i czujnej pozie, który wygląda jakby bronił i chronił (myślałem o konkretnym modelu - Venusian Marshallu Bauhausu). Ale ostatecznie koncepcja się zmieniła.
Formacją wojskową, która przez stulecia była niemal nie do przełamania i pozwalała, jeśli dowódca nic nie spierniczył, na zadanie wrogom wysokich strat przy bardzo niewielkich stratach własnych, była falanga. Wynalazek greków, w późniejszym czasie rozpowszechniony po wszystkich hellenistycznych krajach, a nawet występujący poza nimi. Ciężkozbrojni hoplici ustawieni w linie, z wielkimi, okrągłymi tarczami, które na siebie nachodziły chroniąc jednocześnie tego, kto daną tarczę trzymał i sąsiada po lewej, do tego długie piki, które z czasem były jeszcze wydłużane. Formacja oczywiście miała też wady - była mało mobilna, narażona na oskrzydlenie, słaba na flankach i z tyłu, wymagała równego pola, ale nie przeszkodziło to wodzom, jak Aleksander Wielki, dokonywać przy jej wykorzystaniu na polach bitwy prawdziwych cudów. Że Persowie w Termopilach zapewne odbijaliby się od spartańskich hoplitów i odbijali, gdyby nie zdrajca Efialtes, co pokazał wrogom kozią ścieżkę, wiedzą zresztą wszyscy;)
Po tym wstępie chyba nikogo nie zdziwi, że bohaterem mojego wpisu karnawałowego jest hoplita. Ale nie taki do końca zwykły. Pamiętacie Brutali Chaosu? Otóż dzisiaj przed Państwem brutal w wydaniu hoplickim :)
Po tym wstępie chyba nikogo nie zdziwi, że bohaterem mojego wpisu karnawałowego jest hoplita. Ale nie taki do końca zwykły. Pamiętacie Brutali Chaosu? Otóż dzisiaj przed Państwem brutal w wydaniu hoplickim :)
Brutal Chaosu - Hoplita!
Prawdziwy Spartiata, nawet biega z gołą klatą - jak powinien! :-)
OdpowiedzUsuńTru Leonidash 😀
UsuńNieprawdziwy Spartiata ;-) Powinien biegać w samych slipach, ale nie od dziś wiadomo duża klatka, mały ptaszek.
OdpowiedzUsuńŚwietna konwersja i super pomalowany.
Klata jak klata. Ważne, że ma brzucho! W końcu dobry gospodarz konia pod dachem trzyma😉
Usuńha, ha ... dobre, tego nie znałem :)
UsuńNiezły mocarz. W takim chaosie, pełnym elitarnych oddziałów wojowników mógłby się sprawdzić.
OdpowiedzUsuńZ takim wyposażeniem mógłby coś próbować zdziałać przeciw dużym bysiorom, jak olbrzymy itp. W końcu włócznia sięgnie wyżej i dalej niż jakiśtam nożyk ☺
UsuńHe looks so strong and so nice...excellent job!
OdpowiedzUsuńThanks Phil :)
UsuńGrupa takich 'spartan' to nawet z czolgami by wygrała =)
OdpowiedzUsuńNieźle by to mogło wyglądać :D
UsuńTakie konwersje to ja bardzo lubię i szanuję! :) świetny model!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Szykuję jeszcze jednego ogra hoplitę, trochę bardziej na wypasie;)
UsuńThis is Sparta ! Bardziej niż pika wymiata malutka główka :)
OdpowiedzUsuń