Dzień 5: Twoja ulubiona kraina lub lokacja osadzona w uniwersum.
Tak, jak poprzednio, wnioskuję, że chodzi o uniwersum bitewniakowe. Co nie zmienia faktu, że średnio mam pomysł co by tu odpowiedzieć. Ale niech będzie.
Miejscem, które przyszło mi do głowy jest Browar Bugmana. Niestety, nieistniejąca już, zniszczona i splugawiona przez durnych zielońców, nie potrafiących docenić dobrego piwa, świątynia najlepszych krasnoludzkich trunków. Jedna z kulturalnych stolic krasnoludów w dawnym warhammerowym świecie. Legendarne miejsce, gdzie legendarny Josef Bugman warzył legendarne piwa. Ale cóż, skończyło się. Ciężki to był cios dla krasnoludów. Browaru już nie ma, pozostały po nim jedynie wypalone zgliszcza i bezdomni piwowarzy, którzy tułają się po bezdrożach Starego Świata z ciężkimi toporami w rękach i kuszami na plecach i mszczą się za swój dom, bo przecież Browar Bugmana to nie było tylko ich miejsce pracy...
Kilku takich osieroconych piwowarów znalazło się w mojej kolekcji. Niestety, bez Bugmana, ale może jeszcze kiedyś się trafi. Czekają sobie na lepsze czasy, kiedy ich pomaluję. A póki co, wyglądają tak:
No cóż zawsze można polecieć do UK odwiedzić Bugman's Pub ;-)
OdpowiedzUsuńTo już nie to samo... Co świeże piwo, to świeże piwo, a nie jakieś przeterminowane zlewki ;)
UsuńBardzo konkretne miejsce.
OdpowiedzUsuńDobre miejsce =)
OdpowiedzUsuńSam bym się wybrał ;)
OdpowiedzUsuń