Jedyne, co pozostało w temacie ulubionych dziatek Papy Nurgla to zdjęcie rodzinne całego stadka w komplecie. Mogę polecić te figurki na poprawę humoru przy malowaniu - przezabawne są :)
The only thing left concerning Papa Nurgle's favourite children is a family photo of their whole herd. I can recommend these minis to anyone who needs some cheering up while painting - they're just hilarious :)
...I tabliczka robi za centralny punkt całej wesołej gromady. Jeszcze raz napiszę - uwielbiam je :) Fajna mozaika kolorów wyszła i w "kupie" wyglądają jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńKupy nikt nie ruszy 😉
UsuńPotwierdzam. Wszyscy razem jeszcze lepiej wyglądają.
OdpowiedzUsuńNiezła zgraja łobuzów!
Wesoła gromadka :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy da się tym zagrać:P
UsuńJest Klimat! Gratulacje
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńFajowe brzydaki. Szkoda źe coraz mniej osób podchodzi do tematu z przymrużeniem oka, wszędzie tylko krew i czaszki ;) Wyszła ci zgnilizna pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki. jakoś nie widzę nurglingów w wersji na poważnie:)
UsuńW "kupie" raźniej, no i większy smrodek :)
OdpowiedzUsuńUdane malowanie.
Podziękował:)
UsuńSuperb, truly superb!!
OdpowiedzUsuńTopowo, naprawdę fajnie !
OdpowiedzUsuń