Za wielką zaletę Reapera uznaję fakt występowania w ich ofercie dużej liczby ładnych i ciekawych figurek przedstawiających postacie płci żeńskiej. Kilka z nich pojawiło się już na shadow grey - były trzy krasnoludki (tu, tu i tu), była wiedźma Elise (tu), a w przyszłości będzie na pewno jeszcze co najmniej kilka. Pierwsza - już dzisiaj.
Goszczę dziś na blogu nie byle kogo. Dama, która jest bohaterką dnia to Sophie the Succubus. Flagowa postać i maskotka Reapera. Sophie to trochę taki ichni odpowiednik White Dwarfa Grombrindala - regularnie wypuszczają przy okazji różnych świąt i swoich corocznych konwentów coraz to nowe Zośki - były już bożonarodzeniowe, halołinowe, ze sztalugą i sporo innych. Ta dzisiaj to wersja pierwotna. A raczej grzeczna wersja wersji pierwotnej, bo w ciężkim żeńskim pancerzu fantasy, tj. biustonoszu a'la księżniczka Leia i stringach z bonusowym kawałkiem materiału z przodu. Tak, istnieje też wersja niegrzeczna - zupełnie bez ubrania.
Figurka jest cała metalowa i w skali 72 mm. A wygląda tak:
Bardzo przyjemne malowanie bardzo ładnej modelki :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki, modelka też dziękuje ;)
UsuńPrzeurocza :)
OdpowiedzUsuńMój dwuipółmiesięczny syn zdaje się zgadzać z tą opinią. Jak płacze i zobaczy ją przez szybkę gablotki uspokaja się. Nie będę owijał w bawełnę - podejrzewam, że chodzi o cycki :)
UsuńBardzo fajna skóra, a i podstawka nie najgorsza ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki. Zaznaczę tylko, że z braku lepszego cokołu wykorzystałem podstawę od stojaka na ręczniki papierowe (pepco, 5,99) :)
UsuńBardzo sexy dziewczyna, a te skrzydełka... palce lizać.
OdpowiedzUsuńPrzekażę zainteresowanej. Dzięki w jej imieniu ;)
UsuńAch, te różne wersje Sophie. To jest Reaper w całej okazałości :) Bardzo fajny kolor skrzydeł, a podstawka na bogato!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo dobra praca, świetne skrzydła i podstawka na prawdziwym wypasie (świetne zróżnicowanie roślinności: widzę kilka rodzajów trawek i posypki). Bardzo podobają mi się buciki. Jedyna rzecz nad która się zastanawiam to kolor samej podstawki i czy nie lepsza byłaby jakaś ciemniejsza?
OdpowiedzUsuńHa. Co do koloru podstawki, to zastanawiałem się nad tym. Ostatecznie uznałem, że nie chcę dodawać figurce ciemnego-mrocznego tła. Założenie było takie, że niby babka piekielnej proweniencji, ale jednak sympatyczna:) Stąd frywolny, jasny kolor skrzydeł i podstawka z jasnego drewna.
UsuńSophie przeurocza. Buzia ładna, skrzydła różowiutkie, a cera nieskazitelna. Ale to coś odstawił na podstawce to już istne cocojumbo. Roślinki i kamory jak żywe. Czad :)
OdpowiedzUsuńStarałem się, dzięki :)
Usuń