Miałem to w sumie umieścić w ostatnim poście, ale się nie wyrobiłem, więc dziś drobny suplement - cały oddział na wspólnej dużej podstawce. Wykorzystałem modułowy movement tray od GW, który zalegał mi w szufladzie z 10 lat, krawędzie wykończyłem standardowo z drobnym bonusem, tj. wikol + korek + piasek + static grass + posypka krzaczasto-gąbczasta + kępki trawy + wysoka trawa.
Dla wygody i stabilności postanowiłem wyposażyć indywidualne podstawki w magnesy, a wspólną w coś, do czego magnes się czepia. Użyłem walcowych magnesów neodymowych o średnicy 3mm i grubości 1mm oraz specjalnej grubej samoprzylepnej folii (na pomysł jej zastosowania wpadłem zainspirowany pytaniem Maniexa, którego niniejszym pozdrawiam).
Wygląda to tak:
Nawet zgrabne te magnesiki :) A jakby chcieć metalowego ludka przymagnesować do podstawki - powiedzmy, że ma płaską stopę i podstawka jest płaska - to trzeba mu wiercić w nodze dziurę wielkości magnesika?
OdpowiedzUsuńHmm, ja bym tak właśnie zrobił. Przy czym magnes 3x1 w stopie mógłby być trochę za słaby na ciężkiego metala. Dałbym raczej pięciomilimetrowy. A najlepiej, żeby magnesy były dwa w celu zapobieżenia obracaniu się figurki w osi magnesu.
UsuńA taką wiertarkę, co to zrobi, to skąd się bierze? Jakaś modelarska, czy da się po taniości z marketu budowlanego?
UsuńByleco z marketu powinno w sumie dać radę, chociaż szybkoobrotowa wiertarka modelarska lub coś podobnego byłoby zapewne lepsze. A jakbyś potrzebował wierteł, to wiesz... :)
UsuńKrasne, priekrasne!
OdpowiedzUsuń