środa, kwietnia 29, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXVIII - Wrota


FKB, edycja 68! Tematem zarządzonym przez Wołka Zbożowego z bloga NerdWorkshop są wrota. Temat trudny, ale do ogarnięcia.


Z uwagi na to, że unikam tworzenia makiet, terenów i durnostojek (z braku miejsca na ich przechowywanie) zdecydowanie odrzuciłem możliwość skonstruowania czegoś, co wrota posiada. Zrobienie samych wrót bez kontekstu też jakoś mnie nie pociągało. Zostały mi więc wrota metaforyczne. Co wygląda jak duże drzwi i pasuje do ludków? Pawęże! No to sprawiłem sobie miniaturową wprawkową pawęż w kształcie wrót, z namalowanymi wrotami i ozdobioną cytatem zawierającym wrota (100 pkt. dla tego, kto ów cytat rozczyta, bo o ile zrobiłem postępy w czytelności mininapisów, tak, przyznaję, w tym przypadku, odcyfrowanie napisu jest naprawdę trudne). Bonusowo wczesny WIP dwóch kolejnych pawęży nad jakim właśnie pracuję.


poniedziałek, marca 30, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXVII - Przygoda


Sześćdziesiąta siódma edycja FKB rozpętała się na blogu Rzuć 90k6 autorstwa Viluir. A hasłem tego miesiąca jest Przygoda! Lubię tematy, które można zinterpretować na 100 sposobów, więc ten mi podpasował. Do rzeczy!


Tak sobie myślę, że istotą przygody w erpegowo-fantastycznym znaczeniu jest akcja. Wartka, szybka, nie pozwalająca nawet na chwilę nudy. Jak w Indianie Jonesie albo Gwiezdnych Wojnach. Ciągle coś się dzieje! A akcji nie ma bez wyrazistego bohatera lub bohaterów. Szczęśliwie ostatnio o charakterne postaci w figurkowym światku nietrudno. Za przykład takowych mam ludki do Warcry - patrzy człowiek na taką figurkę i od razu wie, że to nie byle cherlawe chuchro, raczej chwat i chojrak, który kroczy od przygody do przygody, i nie daje sobą pomiatać wichrowi wydarzeń. Przed Państwem groźny fan podrobów - Heart-Eater, herszt drużyny Untamed Beasts!




niedziela, marca 22, 2020

Projekt Sankt Johann - 22.03.2020



Czołem. W związku z zarazą znalazłem w końcu czas na ogarnięcie projektu miniaturowych Świętych Jaśków. Prezentuję dziś pierwszą dwunastkę w całości. Kolejni czekają w kolejce:)



 
























czwartek, stycznia 30, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXV - Zakazany owoc


Sześćdziesiąta piąta edycja FKB jest sterowana z bloga Danse Macabre przez niestrudzonego budowniczego polskiej blogosfery figurkowej QuidamCorvusa. A temat to "Zakazany owoc".


Przy tej okazji popełniłem malutki, wręcz symboliczny projekcik, ale myślę, że wpasowany w motyw przewodni całkiem nieźle. Pomalowałem tarczę. Pochodzi z pudełka krucjatowej piechoty do Deus Vult. Mała rzecz (od góry do dołu 22 mm), ale naszpikowana eksperymentami.
Po pierwsze, do freehanda z jabłuszkiem skorzystałem z czegoś, co zawsze miałem za oszukaństwo -  cienkopisu Sakura Micron 003. Precyzja powala, podobnie jak łatwość zastosowania, więc, oszukaństwo czy nie, wchodzi do mojego arsenału.
Po drugie, pobawiłem się trochę brudzingiem. Przetestowałem nanoszenie maleńkich ilości farby contrast kawałkiem gąbki. Przerobiłem zacieki z kontrastów i washy. Dowaliłem sypkim pigmentem. I wyszło coś takiego.
A gdzie tu zakazany owoc? Do wyboru: a) wykorzystanie cienkopisu b) jabłuszko :)



czwartek, stycznia 02, 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LXIV - ŚWF 2019 (część 2)

Dziś dokończenie tematu Świątecznej Wymiany Figurkowej 2019. Ostatnim razem prezentowałem prezent, który dostałem. Dzisiaj pora na kilka słów o tym, co sam przygotowałem.


Osobą, którą zgodnie z wynikiem losowania obdarowywałem w tym roku był Elmin, autor bloga i fanpage'a Paint for the Paint God. Aby prezent był możliwie jak najmniej z czapy dokonałem czynności wywiadowczych w postaci prześledzenia tego, co tam na rzeczonym blogu i fanpage'u się pokazało. A było tego całkiem sporo. Marinesi do 40k, ogry, trochę chaosu i imperialna ekipa do Warheim - Złota Kompania. I na tę ostatnią opcję postawiłem - wymyśliłem, że dorobię mniej-więcej dopasowanego do niej Złotego Czarodzieja.


Jak postanowiłem - tak też zrobiłem. Czarownik do zupełnie standardowego korpusu dostał podmienioną lagę (czubek z orkowego ustrojstwa do poganiania grotów wzbogacony dyndającą głowicą chaosowego korbacza) i głowę (główki sisters of silence są imho paskudne jako główki sisters of silence, ale nieźle się nadają dla wkurzonych gości w pancernych maskach). Kwadratową podstawkę 15mm zamagnesowałem i dla lepszej prezencji wstawiłem na okrąglaka 40mm. I jakoś to chyba wyszło. Efekt można zobaczyć na poniższych zdjęciach oraz we wpisie samego obdarowanego (który można znaleźć o tutaj).