Ostatnia dwójka z oddziału to "funkcyjni" - chorąży i dzwonnik. Chorąży to właściwie jedyna (i to pomniejsza) konwersja w całym teamie. Idąc zgodnie z instrukcją, jeśli złożysz chorążego, to nie złożysz kosiarza. A ja bardzo chciałem w ekipie kosiarza, więc zrobiłem małą podmianę dłoni. Dzwonnik to ludek, z którym miałem najcięższy dylemat - dzwon czy wielki topór. Ostatecznie stanęło na dzwonie, bo ktoś muzykujący zawsze jest potrzebny w drużynie.
The last two are the unit members with some functions assigned - the icon bearer and the ringer. The guy with the unit standard is the only conversion (minor one) in the whole team. When following the manual its either him or the reaper. And I wanted a reaper in my band very much. So I swapped hands. The ringer is the model I had the greatest dilemma with - a bell or a great axe? After long thinking I gave him the bell - there is always a need for someone with musical sense in a team.
Bardzo, bardzo ładny jak na rozkładającego się jegomościa! W duecie jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńBo do tanga trzeba dwojga ;)
Usuńfajne oko.
OdpowiedzUsuńKtóre?
Usuńto na brzuchu :)
UsuńBrawo, brawo, brawo!!! Tak właśnie wygląda mój ideał malowania nurglowców! Kłaniam się w pas z szacunkiem dla Twoich umiejętności i pomysłowości!
OdpowiedzUsuńMiło mi, dzięki za dobre słowo:)
UsuńCzo ten Koyoth to je nie wytrzymieee!!! :D Dzwonnik jest przedoskonały, na te oczy to mnie wziął nie powiem :)
OdpowiedzUsuńCzy te oczy mogą kłamać? Chyba nie...
UsuńJak okiem sięgnąć rdzawo i grubo.
OdpowiedzUsuńSięgaj gdzie wzrok nie sięga - tam także rdzawo i grubo ;)
UsuńI jeden i drugi rewelacyjni, ale dzwonnik to prawdziwy majstersztyk.
OdpowiedzUsuńTen dzwonnik to jedyny ludek z zestawu, co do którego od samego początku miałem dokładny zamysł jak ma wyglądać. Tym bardziej się cieszę, że sie podoba:)
UsuńTen dzwonnik jest rewelka, bardzo mi się podobają oczy - czyste szaleństwo.
OdpowiedzUsuńDzięki! To też mój ulubieniec;)
UsuńSmaczne brzuszkowe oczka !
OdpowiedzUsuń