Pora na drugi z dwóch zapowiedzianych unboxingów. Po lordzie na mantikorze, dziś - wojenna kapliczka hałasu :)
Kapliczka, którą nabyłem pochodzi jeszcze z dawnego, warhammerowego wypustu. Stąd klasyczne, warhammerskie pudełko. A co na nim? Ode frontu zdjęcie modelu wkomponowane w płonącą scenerię. Ba, nawet fajnie pomalowany ten model, co nie jest niestety regułą. W związku ze znaczną wysokością ołtarza, model nie mieści się w całości w "ramce" - antena satelitarna chaosu wystaje u góry, co mi, osobiście, się nie podoba. W repacku pod AoS pięknie sobie z tym poradzili powiększając pudełko :) Ale to już moje przywalanie się, bo przecież nie pudełko jest najważniejsze. Tył pudełka ukazuje cztery ikony poszczególnych Niszczycielskich Potęg, które można nalepić na wspomnianą już antenę oraz model w ładnej ukośnej perspektywie i w nieco innej, niż ta frontowa, opcji montażu.
Czym w ogóle ma ten model być? Ruchomym ołtarzem Chaosu, niesionym przez
dwa z grubsza humanoidalne, ale sporo większe od człowieka mutanty. Na
pokładzie, który stanowi coś pomiędzy pokładem żaglówki, wnętrzem wozu a
rydwanem stoi sobie "kapłan", który ma za zadanie zagrzewać okolicznych
wyznawców do walki i zjednywać im przychylność bogów.
Pora otwierać:)
We wnętrzu pudełka znalazłem:
- Trzy ramki (z tych "średnich")
- Instrukcję
- Podstawkę ("rydwanowy" prostokąt 100x50mm)
Instrukcja jest czytelna, choć pisana przed czasami instrukcji a la klocki LEGO czy IKEA, które poszło GW w epoce AoS. I to w zasadzie tyle. Model ma sporo elementów, więc instrukcja na pewno nie zaszkodzi.
Pomysł, który miał projektant tego modelu i sposób, w jaki go zrealizował, bardzo przypadły mi do gustu. Dużo lepiej wiem, co z tym zrobić i jak, niż z mantikorą, na którą marudziłem w zeszłym tygodniu. Szczególnie dobrze się prezentują zmutowane stwory, które robią za tragarzy. Ni to ogry, ni to olbrzymy. Jest moc! Oryginalne, chaotyczne jak polska polityka i nie podobne do niczego, co można znaleźć przeglądając ludki z chaosu na stronach GW! "Gondola" to dość standardowy przykład stylu gamesworkshopowo-barokowo-chaotycznego, co wcale nie oznacza, że jest nudna czy kiepska. Wręcz przeciwnie - konstrukcja wygląda bardzo ciekawie i robi naprawdę dobre wrażenie. Najmniej z zestawu zwraca chyba uwagę półgoły kapłan - jednak mimo, że wygląda dość zwyczajnie, to swój klimat ma i nadaje się do swojej roboty nie odstając jakoś specjalnie od reszty modelu.
Jakość wykonania - wysoka. Oczywiście dopiero montaż pozwoli to ostatecznie zweryfikować, ale jestem dobrej myśli.
Redundancja części. Jakaśtam jest, dość przyzwoita w sumie, biorąc pod uwagę, że sam model ma sześćdziesiąt ileś elementów, a po montażu zostaje 6 czy 7 wolnych. Nadmiarowość bierze się przede wszystkim z kilku możliwości złożenia operatora tego całego interesu (różne głowy i ręce). Są też cztery chaotyczne symbole naantenowe. Poza tym można zdecydować, czy na pokładzie postawimy ambonę z grimuarem, czy stół rzeźniczy z wbitym toporem. I to chyba tyle.
Podsumowując
Pomysł i projekt - dobry, ciekawy model. do niczego poważnego nie można się czepić.
Jakość wykonania - solidny, porządny kawałek plastiku, choć może nieco ustępuje najnowszym superszczegółowym odlewom
Redundancja części - bardzo w porządku - nadmiar około 10% całkowitej liczby elementów to całkiem przyzwoity wynik, tym bardziej, że kilka użytecznych bitsów można zaoszczędzić.
Ogólny wynik - więcej niż dobry. Podoba mi się!
Ten zestaw to kopalnia bitsów - znów mnie ciągnie do chaosu a myślałem, że się już wyleczyłem :(
OdpowiedzUsuń"There is no escape from Chaos, it marks us all." :>
UsuńPamiętam to z czasów jak grałem w WFB i było genialne z dawaniem różnych bonusów jednostkom wokół i nie tylko:)
OdpowiedzUsuńModel faktycznie z cyklu "a lot of great bitzs" :))
Ma swój klimat:)
UsuńFajna recka :) Antena musi być, w końcu to na pewno jest takie chaosowe CB radio ;-) Nikt nie lubi wpadać na Kapłanów Sigmara po drodze :)
OdpowiedzUsuńOdpowiednio duża antena zdecydowanie poprawia odbiór SlaaneshTV 😀
UsuńBardzo fajna, humorystyczna i jednocześnie konkretna recenzja. I sam model też dobry. Jak oglądam zdjęcia, to bierze mnie chętka na sklejenie i malowanie.
OdpowiedzUsuńNo i gut! Jak jest chętka, to trzeba coś z tym zrobić! :)
UsuńFajna recenzja, nie było mi dane nigdy widzieć tego modelu, więc tym bardziej czekam na malowanie :)
OdpowiedzUsuńPostaram się nie zawieść ;)
Usuń