Putrid Blightkings. Zespół black metalowy mógłby się tak z powodzenie nazywać! Tymczasem nazywają się tak wojacy Nurgla. A herbatniki z nich prawdziwe. Nie mylić z ciachami ;)
Dzisiaj pierwsza dwójka z pięcioosobowej szajki - kosiarz i miecznik. Jak widać na przykładzie tych dwóch, mój pomysł na nich to przede wszystkim rdza, doprawiana bladą skórą i, gdzieniegdzie, patyną.
Putrid Blightkings. A name fitting a black metal band, but used for Nurgle warriors. Truly fearsome ones.
Powtórzę się - świetny zestaw, świetne modele i świetne malowanie. Jedyne co nieco mi nie pasuje to zbyt jaskrawa zielona kita putrida z dwiema "szablami" (scimitarami?)
OdpowiedzUsuńSzable czy pałasze, wszystko jedno - to nie historyk, nikt się nie czepi ;) Zielona kita ma uzasadnienie - otóż koresponduje kolorystycznie z jednym z elementów malowania kolegi z oddziału, którego przedstawię za kilka dni. Może w zestawieniu z resztą lepiej Ci zagra:) Chciałem, żeby to był oddział "zielony" (na wypadek, gdybym kiedyś miał ich więcej).
UsuńTa zielona kita faktycznie trochę nie z tej bajki.
UsuńKita chaosu - jeśli jest "z tej bajki", to robisz to źle;) Zaskoczyliście mnie z tą kitą. Wciąż jestem zdania, że kolor pasuje, ale gdzieś tam czai się wątpliwość:)
UsuńTo chyba njalepsze figurki od GW. I gdybym je miał to chciałbym je pomalować w podobny sposób. Gdybym tylko dał radę. Super wyszła Ci skóra, gratuluję!
OdpowiedzUsuńDzięki:) W temacie skóry, następnym razem będzie kilka słów o recepcie, z której korzystałem.
UsuńKoniecznie poproszę!
UsuńJak już rozmawiamy dzisiaj o maskach i podobieństwach. To ten pierwszy ma zaczepistą czapkę :)
OdpowiedzUsuńParyski szyk, a do tego jaka praktyczna - daje możliwość swobodnego zapuszczania brody. Gorzej, jak komuś rzadka rośnie, bo w zimie zimno w podbródek ;)
UsuńTen z kosą powala ;-)
OdpowiedzUsuńNo ba! Samym oddechem ;)
UsuńRdza wygląda tak jakby zaraz miały im sie te pancerze posypać, dobra robota!
OdpowiedzUsuńTo stal chaosu - rdzewieje, ale się nie sypie :)
UsuńAle super rzeźnicy!
OdpowiedzUsuńAkurat na putrida-rzeźnika się nie zdecydowałem. A jest taki - w fartuchu :)
UsuńPutrydziarze na propsie.
OdpowiedzUsuńDobre ludki, przyjemnie się je maluje, tylko polecać:)
UsuńSą spoko mimo, że szmata trochę razi w oczy.
OdpowiedzUsuńEe? Jaka szmata?
UsuńOK, już wiem, jaka szmata, ale nie sądzę, żeby raziła:)
UsuńSzmata Toxic Avenger :D
UsuńTo jedne z moich ulubionych modeli GW, są przekozackie! A malowanie bardzo pasuje, jest smród ;)
OdpowiedzUsuń