Skończyłem kolejną grupkę nurglingów - znowu jest ich około 20, chichoczą, skaczą, fikają i niewyjściowo wonieją.
Kilka słów o mojej metodzie malowania ich - jest bardzo prosta i niezbyt czasochłonna, a opiera się na różnokolorowych washach. Na brudnozielonej bazie (jasnoszary podkład, na to Death World Forest + Athonian Camoshade) po kilku losowych ludków dostało warstewkę farby, część Ogryn Camo, część Kislev Flesh, reszta - nic. Następnie użyłem washy w różnych konfiguracjach - Reikland Fleshshade (przede wszystkim na Kislev Flesh), Druchii Violet, Seraphim Sephia, Agrax Earthshade, Drakenhof Nightshade, Carroburg Crimson. Po tym pozostało tylko wykończenie - Karak Stone na krawędziach, biały na oczy i zęby (gęby i oczodoły dostały nuln oilową polewę), a języki, jelita i inne takie Bugman's Glow, Warlord Purple i Squid Pink. Rogi - Dead White, Elf Skintone i Seraphim Sephia. Tyle.
I've finished the second nurgling group. There's about 20 of them again. They're giggling, skipping, jumping and smelling like crap.
A few words about the painting method. It's really easy and does not require a lot of work, it's based on multiple washes. On a swampy green base (light grey undercoat, then Death World Forest +
Athonian Camoshade) several random guys got a layer of paint, some got Ogryn Camo, some Kislev Flesh, the rest - nothing at all. Then I used different coloured washes - Reikland Fleshshade (mostly on Kislev Flesh), Druchii Violet, Seraphim Sephia, Agrax Earthshade,
Drakenhof Nightshade, Carroburg Crimson. After this, all that reminded was some finishing touches - Karak Stone on the edges, white for eyes and teeth (mouths and eye sockets was washed with Nuln Oil), and tongues, guts and some other details -
Bugman's Glow, Warlord Purple and Squid Pink. The horns - Dead White, Elf
Skintone and Seraphim Sephia. That's all.
Super, fajnie że są dość różnorodni, a nie w jednym odcieniu gnicia :) Zabawna jednostka, takie makabryczne snotlingi ;)
OdpowiedzUsuńMieli w sumie być na zielono, jak ci plagusie, co ich malowałem, ale po nałożeniu bazowego zielonego zmieniłem zdanie, bo było za nudno...
UsuńDziękuję za podpowiedź. Już wiem, jak pomaluję swoje :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość:)
Usuń"50 odcieni nurgla" ;)
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane :)
UsuńEfektowne to malowanie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi:) Tym bardziej, że dzięki washom jest też całkiem efektywne.
UsuńPrzez chwilę myślałem że ten jeden trzyma bukiet róż :)
OdpowiedzUsuńOgon pawia ;)
Usuń...ale jaki uprzejmy, odwrócił się i nie wali na kumpli.
UsuńKupa gili z nosa ;-)
OdpowiedzUsuńAlbo kupa, albo gile - zdecyduj się ;)
UsuńJedno i drugie to zarazki i bakterie :)
UsuńFajowe śmierdziele ;)
OdpowiedzUsuńA do tego dostępni w hurcie ;)
UsuńTen z tyłu ukradł show...
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłe te wszystkie tłuste i rozdęte zady tłoczące się po głowach kumpli to nie wyrobił :)
UsuńNaprawdę zabawny ten rój. Fajnie, że ich tak zróżnicowałeś. Tłuściochy z nich, ale sprawne - wspinają się jak cyrkowcy, pomykają na łapach.
OdpowiedzUsuńZestawienie pierwszy koleś z wypiętym w górę zadem plus gość nad nim zerkający łakomie w dół z wywieszonym jęzorem sprawiło, że zrobiłem niemal to samo co ten nurgling z tyłu. Wisiałbyś mi za zniszczony monitor :-)
Nurgle - nie dla wrażliwych ;)
UsuńKlawa zgraja maluchów =)
OdpowiedzUsuńJak ich zestackować, to nadrabiają niewysoki wzrost indywidualny z nawiązką:)
UsuńBardzo fajne zgniłki, jest elegancko :)
OdpowiedzUsuńDużo radości z nimi :)
UsuńChyba jednak ich chcę :P
OdpowiedzUsuńSłuszna koncepcja!
Usuń