wtorek, stycznia 26, 2016

Górnicy #3

Dziś kolejnych pięciu brodaczy z kilofami. Jak zapewne można wydedukować z zamieszczanych przeze mnie zdjęć, kolory mojego krasnoludzkiego wojska to czerwień + czarne (czasem też białe) dodatki. Z braku tarcz i rękawów u górnicy noszą barwy na obramowaniach kolczug. Taki ukłon w stronę old- i redhammera (mimo pokusy nie posunąłem się do pomalowania na czerwono także butów i rękawic) ;)



5 komentarzy:

  1. Ciężki los górnika
    głęboko pod ziemią,
    bo ciągle nieszczęścia
    i śmierć ledwie drzemią.

    Skoro dziurę zrobił
    i dynamit włożył,
    dobrze ją zalepił,
    długi lont założył.

    Poszedł w inny ganek
    i czeko wystrzału,
    jak sie węgiel urwoł,
    wychodzi pomału.

    Porachowoł strzały,
    wszystko mu się zgadza,
    a tu nowy wybuch
    przodek rozsadza.

    Już jest po górniku,
    bo pod wąglem leży,
    jeno kamrat jego
    na ratunek bieży.

    Wyciągo martwego
    i na wierchu sadzi,
    któż tej biednej wdowie
    na życie poradzi?

    Koledzy w pogrzebie
    sami trumnę niesą,
    opłakano wdowę
    nie wiele pocieszą.

    Taka śmierć górnika
    już każdego czeka,
    niechaj górnikowi
    ziemia będzie lekka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, smutno. Jak ma być w klimacie górniczym, to lepiej tak:

      W chlewiku mi stoi te cudo,
      a nad nim huśtają się kury,
      jak mi się zapolić go udo,
      to mogom powoniać sie z rury

      Moplikiem se jada na szychta,
      moplikiem se wracom z roboty,
      na gowie mom gogle Carrera,
      zicherkom mom spiete galoty

      Sześć sznitow i tasza na klocek,
      powiesza sie przy kierownicy,
      jak zrobia bez tydzień sześć nocek,
      to pełno mom drzewa w piwnicy

      Moplikiem se jada na szychta,
      moplikiem se wracom z roboty,
      na gowie mom gogle Carrera,
      zicherkom mom spiete galoty

      Sto chopa stoi na mrozie,
      kopalnia przyzywo motykom,
      sto chopa sie gniecie w przewozie,
      a jo sie po lekku zapykom

      Moplikiem se jada na szychta,
      moplikiem se wracom z roboty,
      na gowie mom gogle Carrera,
      zicherkom mom spiete galoty

      Bo głupio przepuszczać wypłata,
      a ciężko na nia harować,
      nie tydzień, miesiące, a lata
      na moplik żech musioł szporować

      Moplikiem se jada na szychta,
      moplikiem se wracom z roboty,
      na gowie mom gogle Carrera,
      zicherkom mom spięte galoty

      Usuń
    2. To taki kombos - górnicy i motocyklista z ostatniej soboty w jednym tekście ;)

      Usuń
  2. Popitaśne chłopaki, bardzo klimatycznie się prezentują. Niesamowite stylistycznie są te górnicze świeczki na hełmach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeczki na warhammerskich górniczych hełmach zawsze mi się podobały :)

      Usuń