Po szesnastu edycjach Figurkowy Karnawał Blogowy, zapoczątkowany przez Inkuba niemal półtora roku temu zatoczył koło - po raz drugi już gospodarzy Maniex, autor bloga Maniexite. A aktualny temat brzmi "Celebrities!". Rzecz w tym, by zaproponować figurkę przedstawiająca sławną postać z filmu, książki, gry czy komiksu. No to jedziemy! Dziś gości u nas słynny
Mistrz Gildii Inżynierów Burlok Damminson
Zbieraczom i sympatykom krasnoludów z większym stażem Burloka przedstawiać nie trzeba - steampunkowy krasnolud z mechaniczną ręką był w czasach IV i V edycji jednym z bohaterów szczegółowo opisanych w podręczniku. Moim zdaniem jest to obok duetu Gotrek i Felix najciekawsza ze słynnych krasnoludzkich osobistości. Dlaczego? Bo nie jest to zwyczajny lord czy bohater, którego od innych identycznych odróżnia wyłącznie zestaw runicznych przedmiotów czy jakaśtam dodatkowa zdolność - Burlok to zupełnie inna jakość:) Zarówno mechanicznie, jak i fluffowo.
Może najpierw nieco o backgroundzie postaci. Burlok w młodości był wyjątkowo postępowy jak na krasnoludzkiego inżyniera. Wraz ze swoim przyjacielem Svenem Hasselfriesianem (po naszemu nazywał by się chyba Sven Bezwysiłson :) ) prowadzili w tajemnicy badania i eksperymenty znacznie wykraczające poza to, co konserwatywna gildia uważała za rozsądne i akceptowalne. Wśród ich wynalazków znalazła się destylarnia spaczognia (sic!), a nawet parowe radio. Niestety, wszystko wyszło na jaw przy okazji paskudnego wypadku - przy którejś z prób doszło do eksplozji zbiornika ciśnieniowego, w wyniku której Burlok o mało nie postradał życia - skończyło się na tym, że stracił lewą rękę. Starsi inżynierowie z ojcem Burloka Damminem na czele odkryli warsztat, a w nim wariackie wynalazki. Wszystko zostało rozebrane na części lub zniszczone.
Od czasu wypadku drogi Svena i Burloka się rozeszły. Sven nadal prowadził dziwne badania - opracował, między innymi, silnik na alkohol i napędzaną nim łódź. Niestety, ostatecznie został wyrzucony z Gildii, o dalszych jego losach nic nie wiadomo*) . Zaś Burlok nieco otrzeźwiał i się ustatkował. Brakującą rękę zastąpił mechaniczną protezą i piął się w hierarchii organizacji, aż w końcu stanął na jej czele. Warto jeszcze wspomnieć, że podręcznik do ósmej edycji opisuje syna Burloka - Grimma, który idąc w ślady ojca został najmłodszym Mistrzem Inżynierem w historii.
Tyle fluffu, teraz nieco mechaniki. Stalowe łapsko dawało Burlokowi ponadkrasnoludzką siłę - 7 (!). Niestety, to samo łapsko utrudniało obsługę broni strzeleckiej i, pomimo mistrzostwa Burloka we władaniu mechaniczną kończyną, odrobinę go jednak spowalniało, stąd BS=1, WS=6, A=3 i I=4. Niedostatki niwelował w pewnym stopniu runiczny młot - Master Rune of Swiftness dawał piewszeństwo w rozstrzyganiu ataków. Oprócz młota Pan Inżynier miał jeszcze wzmocniony runicznie ciężki pancerz - bonus +1 do wytrzymałości w przypadku krasnoludzkiego lorda skutkuje robiącą wrażenie wartością 6, dodatkowe podwyższenie save'a na 4+ też jest miłe (gromrilu w 4 ed. jeszcze nie było).
M
|
WS
|
BS
|
S
|
T
|
W
|
I
|
A
|
Ld
|
|
Dwarf Lord
|
3
|
7
|
6
|
4
|
5
|
3
|
5
|
4
|
10
|
Dwarf Hero
|
3
|
6
|
5
|
4
|
5
|
2
|
4
|
3
|
10
|
Burlok Damminson
|
3
|
6
|
1
|
7
|
5+1
|
3
|
4
|
3
|
10
|
Jak to się przekładało na punkty? Ano tak: Burlok Damminson - 130 pkt (30 mniej niż typowy lord, 24 więcej niż typowy bohater), runiczny młot - 25 pkt., runiczny pancerz - 55 pkt. Pełny zestaw - 210 pkt. Czy to dużo? Raczej nie - kiedyś robiłem testy Burlok vs. Treeman i krasnal radził sobie całkiem nieźle (koszt treemana w 5 ed. to 280 pkt.). Z taką siłą i wytrzymałością można z powodzeniem traktować go jak substytut potwora, których w armiach brodaczy zawsze było mało (choć dawne podręczniki zawierały listę potworów, które teoretycznie można było włączyć w szeregi wojsk...).
Ale dość gadania - przed Państwem Burlok Damminson!
*) Sprostowanie: natrafiłem na wersję, że Sven po opuszczeniu Gildii wyemigrował do Lustrii, gdzie stało się o nim głośno i pod imieniem Magnificent Sven trafił jako tytułowy bohater do scenario packa Citadel, który wygrzebałem na Stuff of Legends.
Mój ulubiony krasnolud! :-) Brawo!
OdpowiedzUsuńNie powiem, żeby był moim prywatnym numerem 1, ale lubię go.
UsuńJaki szalony wzrok! Twojemu Burlokowi do ideału brakuje tylko czerwonego nocha. Wspaniale przełamałby morderczą powagę Pana Inżyniera! ;)
OdpowiedzUsuńOn ma być morderczo poważny - fluff przecież tłumaczy, że morderczo spoważniał na starość ;)
UsuńŚwietne malowanie! Dzięki za kawał historii, jestem szczęśliwym posiadaczem modelu, ale tej historii nie znałem. I bardzo ciekawe info dot. tego Svena.
OdpowiedzUsuńDzięki dzięki:) Naprawdę, trzeba GW oddać, że historie do swoich figurek to pisać zawsze potrafili...
UsuńZajebioza :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa bym jeszcze Bugmana do ulubionych dodał;) a malowanie super! !
OdpowiedzUsuńBugman rzeczywiście ma swój urok, tak naprawdę spośród opisanych w starych podręcznikach charakterników, to każdy ma w sobie coś:)
UsuńJak zobaczyłem nagłówek to myślałem że już szczeliłeś na kolorowo nowego Archaona :)
OdpowiedzUsuńArchaona na razie złożyłem do kupy (w sobotę będzie mały WIP ze zdjęciem pokazującym rozmiary), ale na malowanie musi jeszcze trochę poczekać :)
UsuńŚwietnie się czytało historię Burloka. W życiu nie słyszałem o nim a takie teksty to perełki ! No i figurka !
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo:) Stare Army Booki obfitują w takie skarby. W nowszych jest tego mniej, ale też się trafia. Przez te 30 lat z górką Stary Świat naprawdę nabrał bogactwa i głębi. Duże i kreatywne społeczności graczy WFB i WFRP, projektanci-pasjonaci, całkiem nieźli pisarze, znakomici rysownicy, każdy dołożył swoją cegiełkę do tego, żeby ten świat żył. I chyba dlatego tak bardzo mi go szkoda...
UsuńAj tam, już tak źle nie jest ;) Dali nowy świat bo w starym trudno było wymyślać coś nowego. A stary i tak żyje ! :)
UsuńTo prawdziwy temat-rzeka. Ilu ludzi, tyle opinii, a u mnie żal po Starym Świecie jak był, tak jest i pewnie będzie :)
UsuńŚwietna robota!
OdpowiedzUsuń(a tego ludka to Ci trochę bardzo zazdroszczę :))
Dzięki:) Zazdrościć jest czego - dziś już takich skurczybyków nie robią ;)
Usuń