Po długich bojach moje prace nad pierwszą ekipą grabieżców osiągnęły półmetek - dzisiejsza trójka uzupełnia stan osobowy oddziałku do pełnej dziesiątki barbarzyńskich pakerów. Docelowo będzie ich dwudziestu.
Nie powiem, żeby pierwsza dziesiątka była nudna - zróżnicowanie ludków daje wrażenie malowania dziesięciu indywidualnych, pojedynczych modeli. Prawdziwe wyzwanie zaczyna się teraz. Wzorów podstawkowych bloodreaversów jest dziesięć, więc w drugiej dyszce każdy z dotychczas pomalowanych wzorów się powtórzy. Oczywiście przy konwertowaniu zadbałem już o to, żeby klonów nie było, ale, mimo to, przy malowaniu będę próbował zatrzeć podobieństwa między figurkami na tyle, na ile mi się uda w ramach ustalonego schematu kolorystycznego i estetycznego. Trzymajcie kciuki!
Najpierw widok ogólny trzech "kotów":
I cała dziesiątka:
Zgrabna ekipa ;) W ciemnej alejce Marienburga nie podskakuj :) no ale Marienburga już nie ma :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że zasada niepodskakiwania jest aplikowalna także poza Marienburgiem ;)
UsuńFajne, tatuaże wyglądają jak z więzienia, tak jakby robione takim tuszem dla ubogich (ale to komplement w przypadku figurek, mnie taki efekt na ograch się nie udał) :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Tatuaże robiłem tak: najpierw Mechanicus std. grey, a potem delikatnie poprawiałem Drakenhof nightshade.
UsuńEkipa niszczycieli marzeń. Żaden chłop w imperium nie może od teraz spać spokojnie. Wyszli elegancko. Stanowią zgraną kolorystycznie szajkę łotrów.
OdpowiedzUsuńA do pełnego składu jeszcze drugie tyle!
UsuńBardzo fajne chłopaki! Bardzo ładny skórny:)
OdpowiedzUsuńChłopakom bardzo miło - kazali podziękować za komplement ;)
UsuńTatułsy wyjątkowo udane.
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńNa zbiorowej złoto wyglada jeszcze lepiej niż w podgrupach. Może w rabunkowym duchu ekipy: im więcej złota, tym lepiej wyglada :P Poza tem, nader zgrabna szajka.
OdpowiedzUsuńRetributor Armour to dobra farba jest:)
Usuń