Wśród różnych wydumanych indywiduów, którymi można zagrać w Talismana są i postacie absolutnie klasyczne. Na przykład dzisiejszy bohater - krasnolud. Broda jest, topór jest, czyli wszystko w komplecie. Figurka nie urzeka wprawdzie wielką urodą, być może dzięki zerowej właściwie dynamice, dziwacznym proporcjom i kiepskiej jakości rzeźby, ale co tam. Jest krasnolud - jest okejka ;)
Taki większy klocu raczej. Ładnie wyszedł, zwłaszcza płaszczyk.
OdpowiedzUsuńBardzo celnieś waść to ujął z tym klocem :)
UsuńTak puszczając wodze fantazji, bo malowanie oczywiście fajne :) Krasno- lud od Krasnego, czyli czerwonego no i lud, pewnie chodzi o lud o czerwonych gębach, a więc wszystko się zgadza, bo przecież krasnoludy nie wylewają za kołnierz :)
OdpowiedzUsuńTen tutaj to rzeczywiście najwyraźniej od czerwonego nazwany. Bo przecie krasą przesadną nie dysponuje ;)
UsuńHe looks fantastic...and strong!
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńFajnie twarz wyszła! Nie sądziłem, że tam się takie detale kryją :-)
OdpowiedzUsuńOne się kryją nad wyraz skutecznie!
Usuń:) grałem nim tylko raz ... odrzuca mnie ten model straszliwie mimo że go sobie też pomalowałem. To chyba najgorsza figurka krasnoluda jaką znam hehe. Nawet ładnie wyszedł ten wzorek na pelerynce - ja takiego nie mam na moim.
OdpowiedzUsuńChyba rzeczywiście żaden paskudniejszy krasnal mi do głowy nie przychodzi...
UsuńFajny spaślak ;-)
OdpowiedzUsuńJaki spaślak! Paker ;)
UsuńZdecydowana okejka, bo malowanie przednie =)
OdpowiedzUsuń