wtorek, marca 22, 2016

Chaotyczni grabieżcy #2

Malowanie marauderów nie idzie mi za szybko - modele są bardzo zróżnicowane i wymagają indywidualnego traktowania. W związku z tym, póki co udało mi się skończyć zaledwie pięciu. Dwóch z nich prezentowałem już w zeszłym tygodniu, a dziś kolejna trójka.










13 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba malowanie skóry w Twoim wykonaniu. Zdradź patent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amen. Dołączę się do prośby.

      Usuń
    2. Dzięki, sposób jest dość prosty:
      1) szary podkład vallejo (naniesiony aerografem),
      2) ratskin flesh (również naniesiony aerografem),
      3) reikland fleshshade (pędzelkiem po całości, ostrożnie, żeby się nie porobiły kałuże),
      4) poprawki ratskin flesh,
      5) highlight cadian fleshtone (kilka cieniutkich warstw - im bardziej wystający fragment, tym więcej warstewek).
      No i tyle :)

      Usuń
  2. Fajne tatuaże i skórzane pasy. Ja pomalowałem połowę swoich i utknąłem z resztą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zwróciłbym uwagi! Rzeczywiście pasy bardzo realistyczne.

      Usuń
    2. Zasługa kilku warstw washa i edge highlightów. Dzięki :)

      Usuń
  3. Na tych jakoś hełmy zupełnie już nie rażą :) Duży plus za bardzo dynamiczne postawy :) Uwagę zwraca też różowa tarcza. Elegancko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ekipa, szykuje się naprawdę klimatyczna i świetna armia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak zerkam na półkę, to rzeczywiście, zapowiadają się nieźle:)

      Usuń
  5. Świetna robota ! No i widzę zbroje i broń już tak nie odbijają światła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Odbijają, odbijają, choć przyznaję, że wprowadziłem drobne zmiany do technologii malowania. Myślę, że kluczowa była tu poprawa płynności przejść na metalikach i nieco bardziej oszczędne gospodarowanie Liquid Silver.

      Usuń