Żeby Archaonowi nie było smutno samemu zacząłem szykować mu obstawę. Na początek - dziesięciu wojowników chaosu w niepodzielnym aspekcie (Chaos Undivided). Może ostatecznie dorobię jeszcze dwóch do pełnego tuzina, ale póki co - dycha.
Plan był taki, żeby zrobić ich trochę na modłę Iron Warriorsów z WH40K. Z żółto-czarnych pasów zrezygnowałem (z bólem), bo nijak mi do fantasy nie pasowały. Płaszcze i sztandar pomalowałem na kościaną biel. Futra i elementy skórzane - brązowe. Wypróbowałem na pancerzach Vallejo Liquid Silver i jest to najlepsza srebrna farba, jaką do tej pory testowałem. Świetnie kryje, ładnie błyszczy. Jedyny mankament taki, że obok zwyczajowo obecnej na biurku wody, trzeba dostawić pojemnik z alkoholem. Ale skoro i tak jest potrzebny do pigmentów, tym bardziej warto miejsce nań wygospodarować.
Tyle opowieści na dziś. Przed Państwem trzech pierwszych wojaków - w tym chorąży (żeby nie było za nudno wymyśliłem sobie podzielić dziesiątkę na trzy raty i w każdej z nich upchnąć kogoś z command group).
Ło, ale ładni! Fajnie "upigmentoliłeś" podstawki - to mocny element tych modeli. Do wiązania pigmentów stosujesz alkohol? Jest lepszy od pigment bindera (jeśli masz jakieś porównanie)?
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nie mam porównania - nie używałem żadnych innych środków...
UsuńNa tych fotkach wyglądają o niebo lepiej niż na fotach z telefonu :-) Fajna zgaszona biel na szmatkach.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNa plus - pojemnik z alkoholem, upigmencone płaszcze i podstawki. Ekstra!
OdpowiedzUsuńMuszę chyba wyjaśnić, że zawartość pojemnika jest wykorzystywana do celów technicznych :)
UsuńNo świetni są. Rzeczywiście płaszcze - pierwsza klasa i podstawki 10/10.
OdpowiedzUsuńPodziękował:) Też jestem zadowolony z tych podstawek - w którymś z kolejnych chaotycznych postów podam receptę.
UsuńŁadnie dobrany schemat kolorów -serio - taki Chaos to mi się podoba! Czerwień się przejadła...
OdpowiedzUsuń