piątek, lutego 24, 2017

Heniek Młotkowy




W warhammerowych internetach wzbudziła ostatnio szum reinkarnacja Slambo - jedni mówią, że cud-miód, rewelacja i ukłon w stronę starych czasów i graczy. Inni - że abominacja, zło i chamskie odcinanie kuponów od pięknego świata, który się wcześniej zniszczyło. Jeszcze inni, że wprawdzie brzydki, ale i tak kupią... Ilu ludzi tyle opinii. Osobiście nowego Slambo niespecjalnie poważam, w odróżnieniu od bohatera dzisiejszego posta.



W pradawnych czasach, gdy Warhammer był jeszcze młody, a nawet bardzo młody, bo dopiero się pojawił, pojawił się też obrazek, na którym chaotyczny wojak masakruje młotem (na dzisiejsze standardy właściwie młoteczkiem, bo niewielki) szkieleta. Dlaczego o tym piszę? Ha. Tak sobie myślę, że słowo "warhammer" jest znane większości czytelników tego bloga. Większość spośród tej większości zna mowę Angielczyków na tyle, że wie, co to słowo znaczy. A wieść niesie, że warhammer to TEN KONKRETNY młot. A nie jakieśtam późniejsze narzędzie, które krasnoludzki król ze srogiej wyratowan opresji Sigmarowi niejakiemu podarował.

Figurkę Harrego Hammera czy tam Haralda Hammerstorma GW wypuściło na 25-lecie Warhammera. Razem z ludkiem była jeszcze duuuża podstawka sceniczna, ale niestety jej nie mam. Wprawdzie poza personaliami mało przypomina tego gentlemana z okładki I edycji. Młotek też jakiś taki niemały. Ale skoro powiadają, że to on, to chyba nie kłamią. Podobnie jak nowy Slambo jest to nawiązanie do pewnej legendy. Harry Młotek ma jednak nad Slambem jedną wielką przewagę - nie stara się udawać kogoś, kim nie jest :)

Zastanawiałem się poważnie, czy nie wskoczyć z tym modelem w obecne FKB, bo epicznie. Ale jednak nie. Więcej epiczności w drodze :)

The Warhammer community in the Internet has been lately excited with the reincarnation of Slambo. Some say it's a great model and a bow to the old times and old players. Some say it's an abomination, pure evil and foul way to make some more money on a beautiful world that had been mercilessly destroyed. The others claim he's ugly but they would buy him anyway. I, personally, don't see new Slambo a model I should overly respect. Unlike the model this post is about.

In the ancient times, when the Warhammer was young, very young even - it had just appeared, there was a picture. A picture of a chaos warrior beating the crap out of a skeleton with a hammer (tiny hammer if we compare it to today's standards). Why am I writing about it? Well. I think the most of the readers of this blog know what the Warhammer is. The most of this most know English good enough to know what "warhammer" means. So, it is said that this tiny hammer is THE Warhammer. Not some tool which was given by a dwarf king to a fellow named Sigmar who saved him from some troubles.

Harry the Hammer mini was presented by GW for the 25-th anniversary of Warhammer. The model came with a big scenic base which I unfortunately don't own. To say the truth the model does not resemble that guy from the 1st ed. cover. Also the hammer is not that tiny. But if they say it's him, it must be. Right? Just like the new Slambo model it's a referance to an older legend. Harry the Hammer, however, has an advantage over the new guy - he doesn't pretend to be someone he's not :)

I've been considering making this post my carnival entry, because epicness, but not. More epicness incoming :)





18 komentarzy:

  1. Epiczność... jak to ładnie brzmi! Bardzo fajnie pomalowałeś mu pancerz. A przy okazji - czy on ma warscrolla do AoS?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez analogię do liryczności ;) Oficjalnego warscrolla, o ile mi wiadomo, nie ma, spotkałem się jedynie z homerulesowymi samoróbkami. Ot, chaos lord albo inszy hero.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Harry jest wiecznie zajęty, to mu nie ma czasu zardzewieć ;)

      Usuń
  3. Nie znałem tego modelu, całkiem spoko figurka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten model jest doskonały, a malowanie jeszcze lepsze. Skąd wy wszyscy macie tskie modele.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie pomalowany model! Zazdroszczę ci tego chaosu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj wyciągnąłem wszystko do chaosu undivided z gabloty i rozłożyłem na stole. Hektary ludków! Nie myślałem, że mam tego aż tyle :D

      Usuń
  6. Jak już wcześniej komentujący zauważyli - skąd Ty bierzesz te modele? :) Dołączam do zazdroszczących tego klasyka w kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
  7. A gdybym był młotkowym, w fabryce z młotkiem szalał ...
    Super zawodnik.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Barwny to jest nowy Slambo - Harry może intrygować różnorodną chromatycznie aparycją;)

      Usuń
  9. Niesamowity model. Niby nowy ale już bardzo klasyczny. Niezłe malowanie.

    OdpowiedzUsuń