Po rewolwerowcu-posłańcu Śmierci, dla równowagi, postać ciut bardziej pozytywna - Texas Ranger. Kolejny metalowy deadlandsowy model od Reapera. Nie jest to może Chuck Norris, o czym świadczy choćby brak brody, ale z oberżniętą dubeltówką w łapie i tak wygląda srogo. Stone'a pomalowałem na czarno, więc pan strażnik, dla kontrastu, dostał kolorków piaskowożółtych.
After the hitman of Death, for some balance, a bit more positive person - a Texas Ranger. Another metal Deadlands model made by Reaper. He may not be Chuck Norris, what can be easily told by the lack of the beard, but with this shortened-barrel shotgun in his hand he looks quite scary anyway. Stone has been painted black, so Mr. Ranger, for contrast, has got sand yellow colour scheme.
uuua bardzo fajnie pomalowany jegomość. Czuć klimat!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńI tu się z Michałem zgodzę :)
OdpowiedzUsuńWielcem rad:)
UsuńSzeryf jak ta lala. Ale z obrzynem? Clint to to nie jest ;)
OdpowiedzUsuńZ rewolweru drewnianej ściany nie wywalisz;)
UsuńDobry jest i fajnie utytłany.
OdpowiedzUsuńNie ma jak dobry utytł!
Usuń"To miasto jest za małe na nas dwóch" hehe. Strażnik bardzo ładnie wyszedł!
OdpowiedzUsuńPodziękował:)
UsuńW sumie to mogłeś się pokusić o konwersje i dorobić brodę :-) figurka wyszła przednio!
OdpowiedzUsuńFigurka nie moja, to nie szalałem z konwersjami. Może nastepnym razem😈
UsuńSuper wyszedł, a najbardziej podoba mi się zabrudzony płaszcz =)
OdpowiedzUsuńKiedyś trzeba się było namęczyć dla takiego efektu. Dzisiaj - pigment, alkohol i jedziemy...
Usuń