Potsiat poszalał. Temat 116 edycji figurkowego karnawału blogowego, przypadającej na kwiecień 2024 brzmiał "Polewka bez kitu". Ponieważ jest to temat, którego dosłownie zinterpretować nie sposób, miałem nie lada zagwózdkę. Ale coś wymyśliłem i zmalowałem.
Proszę Państwa, oto Putrid Blightking. Drugi z trzeciej mojej piątki. Pierwszego prezentowałem dawno dawno temu, bo przy okazji FKB nr 78 (o tutaj można zobaczyć). A ten jest drugi. Cechą charakterystyczną wszystkich pięciu jest ich kitbashowa natura - ulepiłem ich z resztek po dwóch pierwszych piątkach i kadłubków Czarnych Orków. Efekt wprawdzie nie dorównuje urodzie oryginalnych 100% Blightkingów (te ludki to niedoścignione są w swej ohydzie...), ale przynajmniej każdy jeden będzie niepowtarzalny. To tyle, jeśli idzie o bez kitu - wszak z jednego seta się tego nie zmontuje. A co z polewką? Na podstawce użyłem znacznych ilości Nurgle's Rot. Ot, polewka :)
Ładnie poskładany, a rdza i polewka mniam!
OdpowiedzUsuń*Bez kitu* ładnie.
UsuńKitbashe zawsze mile widziane, zwłaszcza w klimatycznym malowaniu!
OdpowiedzUsuń