Majowy FKB zawitał w gościnne progi Quidamcorvusa, autora bloga Danse Macabre. I to z przytupem, bo zadany temat brzmi "Młoty i topory". Niby bez wodotrysków, ale jest w czym wybierać, chcąc się doń dopasować.
Mój pomysł na jego realizację to swego rodzaju powrót do korzeni. I to drugi miesiąc z rzędu - znowu trafiło na krasnoluda. Z toporem. Bohaterem odcinka jest łysy krasnal od Ścibora. W ramach eksperymentu pomalowałem go nieco inną niż zwykle metodą - oszczędniej z jaskrawością, czarny podkład z zenitalem, dużo mokrej palety i mieszania, a do tego rzecz, które nigdy właściwie nie próbowałem - malowanie bez metalików. Nie powiem, że to NMM, bo wszelkie powierzchnie metalowe celowo zmatowiłem, ale wygląda mi to jak wcale nienajgorsza NMMa imitacja. Oceńcie sami.
Aha. Podstawkę dałem dyżurną - nie miałem pomysłu na to, jak tę figurkę oprawić, więc ustawiłem ludka na tym, co było pod ręką.
Świetny jest. Bardzo podoba mi się malowanie głowy. Dzięki za udział w FKB.
OdpowiedzUsuń