środa, kwietnia 02, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXVII: Para, trójka, kareta - podsumowanie

 


Mamy już kwiecień, a to znak niechybny, że marzec się skończył. W związku z tym wypadałoby podsumować marcowe zmagania z zaproponowanym przeze mnie tematem FKB, który brzmiał "Para, trójka, kareta". 

Jako pierwszy z karnawałowym wpisem pojawił się Quidamcorvus! A raczej z dwoma wpisami:

- w pierwszym poruszył temat radzenia sobie z współgraczami-oszukańcami-szachrajami, a kaliber środków zaradczych uporządkował nawiązując do pokerowych figur: pary, trójki i karety.

- w drugim przyporządkował te same pokerowe kombinacje do różnych etapów metamorfozy swojego warsztatu figurkowego.  


 Drugi karnawałowicz - Boston Steel Works - zaprezentował karetę przeszkadzajek - kontenerów transportowych. Ładne i realistyczne, jakby prosto z kontenerowca spadły!

 

Kolejny przybył Maniex z Maniexite. I to przybył z przytupem, bo 1) wymalował eleganckie cyberpunkowe motorki, 2) odhaczył i parę, i trójkę i czwórkę, bo liczba tychże motorków wyniosła 2 + 3 + 4 = 9 sztuk! To się nazywa rozmach!

 

Na sam koniec marca grono uczestników FKB się jeszcze poszerzyło - dołączył Kapitan Hak prezentując trio kamiennych trolli!

 

Pojawił się też Bahior z trójką Squigów, która mogła być karetą, ale coś nie pykło


Jako ostatni do towarzystwa przyłączył się Luca Lagao z parą skavenów.

 

Gdzieś w międzyczasie ze swoim postem pojawiłem się jeszcze ja z parą mordheimowych domków.

 

Pięknie dziękuję za udział w zabawie wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie! I na jednym tchu zapraszam na edycję kwietniową, która już wystartowała z inicjatywy Kapitana Haka na blogu Hakostwo! O, tutaj link!

poniedziałek, marca 31, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXVII: Para, trójka, kareta - wpis karnawałowy

 

FKB nr 127. Gospodarzę - ja. Temat - też mój. Miałem piękny plan jego realizacji, ale ostre przeziębienie powiedziało veto. Zwyczajnie nie wyrobiłem się z tym, z czym chciałem. Żeby uniknąć blamażu jedyną moją opcją stał się wpis zastępczy. I oto on.

Miałem sobie dwa identyczne wydrukowane zrujnowane domki. W sam raz do Mordheim. A skoro domki dwa, znaczy para jest i temat miesiąca odhaczony. Całe wyzwanie sprowadziło się do tego, żeby oba budyneczki nie były zupełnie identyczne. No to dostały różne kolory dachówek, trochę inny rozkład akcentów przy brudzingu... No i wyszło takie coś:









 

 

 

sobota, marca 01, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXVII: Para, trójka, kareta

Wystartował marzec 2025, a wraz z marcem - nowa edycja Figurkowego Karnawału Blogowego! Sławnej i pradawnej akcji, zapoczątkowanej przez Inkuba, w ramach której jeden figurczany blogopisarz rzuca tematem, a inni na ów temat odpowiadają stosownym wpisem. Tak się jakoś poskładało, że figurczanym prowodyrem jestem w tym miesiącu ja, a motywem edycji będzie hasło "Para, trójka, kareta".

Myśląc nad tematem, na początku pomyślałem sobie, żeby chodziło w nim o coś, co występuje w grupach większych niż jedna sztuka. Ale jak do idei dodałem sam tytuł dotarło do mnie, że poza pierwotnym pomysłem idzie z tego wysnuć masę innych ciekawych skojarzeń i idei. Można wziąć i pójść w coś karciano-pokerowo-hazardowego, można pójść na bogato i strzelić sobie gustowną karetę, choćby i sześciokonną. A para to nie tylko dwójka, ale też coś, co może się unosić z jakiegoś sagana - na upartego taka interpretacja też da radę, bo czemu nie? Opcji jest wiele, żal z jakiejś nie skorzystać!

piątek, lutego 28, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXVI - Krew, pot i łzy

Figurkowy Karnawał Blogowy nr 126 jest prawdziwie karnawałowy, bo dzieje się w lutym, a nie jakimś tam lipcu czy wrześniu. Pomysłodawcą tematu edycji jest Potsiat, autor bloga Gangs of Mordheim, a temat brzmi "Krew, pot i łzy" (ciut mniej karnawałowo, niż by to z daty mogło wynikać:P ).


Krew, pot i łzy to płyny, których wydzielanie raczej nie cieszy. No dobra, cieszyć w sumie może pot, bo wszak zdrowo się czasem porządnie zmęczyć. Jednakowoż wyciek łez bądź krwi w zdecydowanej większości przypadków nie oznacza niczego pozytywnego. Piszę "w większości", a nie "zawsze", bo zawsze to może się trafić jakiś wyjątek. I tak właśnie jest w przypadku bohatera mojego karnawałowego wpisu.

Pomalowałem flagellanta czyli, mówiąc po polsku, biczownika. W wyniku energicznego samoumartwienia wylata z niego krew i pot, a może nawet i łzy. Jeśli, przy okazji, w swym biczowniczym entuzjazmie biczownik ubiczuje osoby postronne, to z nich też różne płyny się sączą. Choć tychże obitych pechowców zapewne ubytek cieczy ciut mniej cieszy niż sprawcę wycieku...

Wzór figurki - klasyczny, mordheimowy. I, jak wypada, pomalowany w celach mordheimowych - do bandy Łowców Czarownic.






 

czwartek, stycznia 30, 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. CXXV - Battle report

 

Styczniowy Figurkowy Karnawał Blogowy nadaje z bloga Maniexite, którego autor, Maniex, zarządził, by tematem miesiąca był battle report - raport z bitwy.

Oj, szalenie mi nie podszedł ten motyw. Bo o ile battle reporty w dawnych White Dwarfach czytywałem z wypiekami na twarzy i mam do nich spory sentyment, tak ostatnio nie toczę bitew. Tzn. w lutym coś tam może się zadziać, ale luty jest jakby po styczniu, więc na styczniowy FKB się z definicji nie łapie... W związku z powyższym musiałem uciec się do drobnego szachrajstwa - skoro bitwy na podorędziu nie mam, pozostało mi zainscenizować sobie jakiś jej substytut.

Pracuję obecnie nad grywalnym Mordheim. Wziąłem więc kilka elementów makiety spośród tych bardziej kompletnych i ustawiłem otoczony budynkami placyk. Następnie wybrałem kilka ludków, z których skomponowałem dwie grupki: paczkę nurglowych chaośników i ludziowych poszukiwaczy przygód. Ustawiłem kilka scenek rodzajowych i zabrałem się za robienie zdjęć z "pola boju". Powiedzmy, że to takie ćwiczenie przed jakąś prawdziwą potyczką i prawdziwym battle reportem. Może i szału nie ma, bo w końcu oświetlenie słabe, a i fotograf marny, ale jakiś start i karnawałowy wpis jest:)