czwartek, lutego 28, 2019

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LIV - Las & co.


Luca Lagao, autor bloga "Gorzej się nie da" podszedł bardzo poważnie do zaklinania wiosny - zarządził bowiem, żeby tematem lutowego FKB (edycja 54) był las. Jak ma być las, to będzie las, pomyślałem, a jak pomyślałem, tak zrobiłem.


W sumie nie mam miejsca na trzymanie makiet i terenów, ale dla kawałka lasu zrobiłem wyjątek. Trochę z myślą, że będzie można ludki na tle drzew fotografować. I nie żałuję, bo, moim zdaniem, całkiem zgrabnie to wyszło. Zapraszam do obejrzenia mojego trójelementowego terenu leśnego:


Zagajnik nr 1





 Zagajnik nr 2
 



Zagajnik nr 3
 



Kompletny kompleks leśny :)

czwartek, stycznia 31, 2019

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LIII - Skrytobójca


FKB nr 53! Do końca miesiąca dwie godziny, więc bez zbędnych wstępów przechodzę do rzeczy.
 

Oj, namęczyłem się z tą edycją karnawału (zdalnie sterowaną z bloga Dust Brothers). Chodziło o wariację na temat skrytobójców, a ja zupełnie nic odpowiedniego nie mogłem dobrać. Ostatecznie, rzutem na taśmę, popełniłem speedpaint znalezionej w szufladzie figurki bounty hunterki z Reapera - bo trochę wygląda na skrytobójczynię. No i tyle.




niedziela, stycznia 20, 2019

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LII - Świąteczna Wymiana Figurkowa 2018. Część 2


Pracuję powoli nad wpisem z okazji styczniowej edycji FKB, ale zanim nastąpi jego publikacja - uzupełnienie edycji grudniowej. Chwaliłem się już czym zostałem obdarowany, wypada jeszcze pokazać, co sam przygotowałem. Osobą obdarowywaną przeze mnie był Maniex. Szczęśliwie mi się trafiło, bo znamy się nie od dziś i nie miałem specjalnego problemu z doborem prezentu. Padło na orkowy motor z koszem - trochę konwersji, trochę kitbashu, trochę scratch-buildu i sporo zabawy :D


Do budowy wykorzystałem przede wszystkim części dwóch orkowych motorów, ale w modelu swoje miejsce znalazły też bitsy z meganobsów, grotów, cadiańskiej piechoty, a nawet kilka elementów oddrednota. Kosz zbudowałem z plasticardu, i stalowego drutu. Dla dodania dynamiki zdecydowałem się na przymocowanie motorka do podstawki przy pomocy przezroczystej "antenki" do lataczy. Dodatkowa korzyść z tego taka, że model można z niej bez problemu demontować i wykorzystać, na przykład w grze, bez podstawki.

Dopełnieniem całości jest rdza - po raz kolejny skorzystałem z receptury z Gardens of Hecate z kilkoma własnymi modyfikacjami (podobna zasada, niekoniecznie te same marki mediów). No i tyle. Model zdążył pojawić się już na blogu Maniexa, ale nie odmówię sobie przyjemności zaprezentowania go i u siebie. Zapraszam do obejrzenia zdjęć:)













wtorek, grudnia 25, 2018

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LII - Świąteczna Wymiana Figurkowa 2018. Część 1


Łubudu! I znowu grudzień, a z grudniem specjalna runda Figurkowego Karnawału Blogowego - Świąteczna Wymiana Figurkowa. To już trzeci raz, gdy biorą udział w akcji ŚWF o wymiarze ogólnopolskim (a który to raz w ogóle to już nawet dokładnie nie pamiętam, ale zleciało chyba z dziewięć czy dziesięć lat odkąd premierowo umówiliśmy się na przeprowadzenie czegoś takiego z Maniexem...). Koordynacji tegorocznej wymiany podjął się Mateusz z bloga The Dark Oak za co mu chwała! Ale do rzeczy.


Tegorocznym Mikołajem, który mnie wylosował okazał się Bird, który przekroczył Bitewne Wrota jako jeden z Tabletopowych Bastardów (BTW, Bird, co się stało z blogiem?), a obecnie udziela się bardziej jako przedstawiciel znamienitej marki maxmini.eu . I muszę powiedzieć, że naprawdę  w pięknym stylu mu to mikołajowanie wyszło! W pancernie opakowanej paczuszce znalazłem bowiem kawał zębatego skurczybyka, a mianowicie plaguebeasta z oferty maxmini.eu! Co to takiego? Zombiakowato-zgnilcowaty monstrualny ni to pies, ni to niedźwiedź, ni to insza zmutowana inszość. W każdym razie straszne bydlę siejące grozę i zarazę. Bardzo fajna i świetnie pasująca do moich nurglowców figurka! Stwór, sądząc z wagi i szczegółowości, jest odlany z żywicy i zrobił na mnie duże wrażenie, tak jako rzeźba - kudos za świetne oddanie detali pomarszczonej, przypominającej nieco słoniową, skóry - jak i jako rzetelna i ciekawa praca malarska, zwracająca na siebie uwagę brawurową kombinacją kolorystyczną zieleni i różów. Świetny prezent! Zresztą, obejrzyjcie i oceńcie sami:)

Dzięki Mikołaju! I Wesołych Świąt! 









środa, listopada 28, 2018

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. LI - Miecz


Pięćdziesiąta pierwsza edycja FKB kręci się wokół mieczy. Taki bowiem temat narzucił obecny wodzirej, Shoggoth - autor bloga The Shoggoth's Place. Ma być miecz - i jest miecz. Do kompletu z nie byle jakim operatorem, bowiem figurka, którą prezentuję, powstała w ramach projektu Chorągiew św. Jana Chrzciciela i stanowi portret Marcina zwanego Druidem - pierwszego dowódcy oddziału, a jednocześnie znakomitego wirtuoza broni białej i dawnych europejskich sztuk walki w ogóle.


A skoro tematem FKB jest miecz, pozwolę sobie zwrócić uwagę na kawał żelaztwa, które miniaturowy Druid trzyma w garści. Jest to długi miecz, znany też (niekoniecznie poprawnie) półtoraręcznym. Nadaje się do walki dwiema rękami, choć jak się uprzeć, to jedną w zasadzie też można pomachać. A waży takie coś około półtora kilograma - wspominam o tym, bo święte przekonanie o dwudziestokilowych mieczyskach można spotkać nawet wśród rozsądnych i nieźle zorientowanych ludzi. Ale spokojnie, nawet półtora kilograma to masa wystarczająca, by taki miecz był we wprawnych rękach straszną bronią. Tyle tyrad, zapraszam do obejrzenia zdjęć:)