Trzeci z kolei Blightking to szef oddziału. Przy jego okazji moje recepty na podstawowe dwa elementy ich imidżu - rdzawe pancerze i skórę.
RDZA
1. Podkład - jasnoszary Vallejo
2. Baza - Vallejo Hot Orange
3. Zaciemnienie i faktura - Typhus Corrosion
4. Highlighty i przetarcia - Vallejo Silver
5. Cienie - Druchii Violet, Agrax Earthshade, Reikland Fleshshade (nieregularnie)
6. Poprawki - Ryza Rust i Vallejo Silver
SKÓRA
1. Podkład - jasnoszary Vallejo
2. Baza - Rakarth Flesh (z odrobiną czarnego/czysty/z białym) - aero
3. Po całości - Reikland Fleshshade/Lahmian Medium (1:1)
4. Po całości - Nuln Oil/Lahmian Medium (1:1)
5. Punktowo - Nuln Oil, Druchii Violet, Reikland Fleshshade/Carroburg Crimson
6. Highlighty - Screaming Skull i Dead White
Tak to wygląda. No i teraz przynajmniej nie zapomnę, jak będę to chciał powtórzyć. A możliwe, że będę, bo rezultat mi się podoba.
The third Blightking is the unit's champion. And on this occasion - my recipe for the most prominent elements of their image - rusty armour and skin.
RUST
1. Undercoat - Vallejo light grey
2. Base - Vallejo Hot Orange
3. Shading and facture - Typhus Corrosion
4. Highlights and notches - Vallejo Silver
5. Shades - Druchii Violet, Agrax Earthshade, Reikland Fleshshade (irregularly)
6. Corrections - Ryza Rust, Vallejo Silver
SKÓRA
1. Undercoat - Vallejo light grey
2. Base - Rakarth Flesh (with some tiny amount of black mixed it/pure/with white) - airbrush
3. Shade 1 (all the surfaces) - Reikland Fleshshade/Lahmian Medium (1:1)
4. Shade 2 (all the suraces) - Nuln Oil/Lahmian Medium (1:1)
5. Irregularly - Nuln Oil, Druchii Violet, Reikland Fleshshade/Carroburg Crimson
6. Highlights - Screaming Skull, Dead White
That's how it is. And now I will not forget what paints to use to achieve the same effects again. And I should like that as I am really happy with the results.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNadal czuję smród (czyt.: podoba mi się!) :D
OdpowiedzUsuńTo się nazywa wyszukany komplement ;)
UsuńFajni CI gnilce, kusisz mnie chaosem :)
OdpowiedzUsuńBTW i a propos papy Nurgla, wczoraj byłem w sklepie GW w Warszawie i Glotkin na żywo robi niesamowite wrażenie (olbrzymia figurka i kosmiczna ilość detali).
Aha i zapomniałem - daj może błyszczący lakier na gluty i wnętrzności?
UsuńNiby powinienem, ale staram się ostatnio unikać błyszczących farbek... chociaż nie jestem w tym unikaniu konsekwentny ;)
UsuńDoskonała mieszanka kolorów. Rdza - mistrzostwo. Podstawki kojarzą mi się pozytywnie z takimi śląskimi ciasteczkami z dziecinstwa - futermeloki.
OdpowiedzUsuńWikipedia mi mówi, że tylko polewy cukrowej brak;)
UsuńSpectacular and impressive!
OdpowiedzUsuńThank you:)
UsuńPięknie wygląda !
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńRdza bardzo rdzawa. Nie dziwię się za to, że ludzie są zaniepokojeni tym zielonym.
OdpowiedzUsuńNiepokojąca zieleń to taki mój pomysł zrobienie przy tych Nurglach czegoś ciut inaczej niz zwykle :)
UsuńMam wielką ochotę wykorzystać tutorial do skóry i zobaczyć, jakie będą efekty. Bo nijak to nie wynika z użytych farbek, ale ostatecznie wydaje się, że skóra ma zielonkawy odcień. Na szczęście mam do tego odpowiednie figurki.
OdpowiedzUsuńHmm, odrobina zieloności może pochodzić od screaming skull na szarości, ale to symboliczna ilość jest. Okresliłbym kolor, który wyszedł jako brudny bladoszary z przebarwieniami.
UsuńI właśnie ta nieoczywistość koloru sprawia, że to tak dobry patent :)
UsuńMilusi grubasek, a przepis na skórę chętnie wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuń