W kolejnej odsłonie Figurkowego Karnawału Blogowego rytm do tańca zapodaje Luca Lagao, pan i władca bloga gorzejsienieda.blogspot.com (o tym, że inicjatywę FKB zapoczątkował Inkub, i że karnawałowiczami są blogerzy zgromadzeni na Bitewnych Wrotach wiedzą już chyba wszyscy, ale czasem nie zaszkodzi powtórzyć). A temat jest krótki i zwięzły. Symbol. Co do jego realizacji miałem naprawdę wielkie plany, jednak obowiązki rodzinne i służbowe nie pozwoliły na ich pełną realizację. Chciałem skończyć wreszcie Archaona, który jest dla mnie symbolem Age of Sigmar - pierwszą z ogromniastych figurek, stanowiących osie, wokół których obracają się całe AoSowe frakcje. Niestety, wielki zbój jeszcze trochę roboty wymaga, ale koniec jest bliski. A dzisiaj zamiast Archaona i Dorghara w całej okazałości, fragment, nad którym trochę się w tym miesiącu nasiedziałem, i który, jak sądzę, dobrze pasuje do aktualnego tematu FKB.
Głowy Dorghara
Koń, jaki jest, każdy widzi. Każdy widzi również, że Dorghar do konia zupełnie jest niepodobny. Różnic jest wiele, na jedną jednak chciałbym zwrócić uwagę: koń to stworzenie wyposażone w jedną głowę, zainstalowaną na szyi. Taki Dorghar natomiast, dochrapał się trzech głów na trzech szyjach. A każda głowa to symbol poparcia jednej z Potęg Chaosu dla Archaona. Pewnie głowy byłyby nawet cztery, gdyby nie fakt nieobecności Slaanesha na herbatce, na której pozostała trójka zdecydowała się sprezentować swojemu Wybrańcowi wypasiony środek transportu. A tak - są trzy.
Khorne, jak to Khorne, jest reprezentowany przez wyszczerzony czerep, wyposażony w dredy, rogi, zęby i kolczyk w nosie, plus obroża.
Nurgle zdecydował się na zamanifestowanie swojego błogosławieństwa doczepiając do archaonowego wierzchowca uśmiechnięty po nurglowemu łeb ozdobiony rogami, robalami i stygmatami paskudnych choróbsk.
Syto wyglądające symbole. Świetnie pomalowane! Głowa Khorna jak dla mnie pomalowana najlepiej. Bardzo mi się podoba przejście z z czerwieni do jasnego na szyi (jak rozumiem aero?) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńJak rozumiem symbol czwartego boga chaosu, pana przyjemność Slanescha dynda temu smoczysku pod brzuchem ;-)
Będą foty całego smoka?
No popatrz, a ja z głowy Khorne'a jestem najmniej zadowolony. Najgorzej się ją malowało (rogi, dredy i głowa Tzeentcha strasznie utrudniają dostęp) i efekt najbardziej ze wszystkich trzech głów różni się od tego, co chciałem osiągnąć.
UsuńA co do aero, odpowiedź brzmi NIE! :D przejścia kolorów pomiędzy szyjami i pomiędzy szyjami i jasnym podbrzuszem robiłem pędzelkiem, mieszając farby na mokro i kładąc dużo cieniuteńkich warstw:)
Pod brzuchem dynda szczecina, w której nie gmerałem, więc co się w niej kryje nie wiem. I wolę nie wiedzieć:P
Foty całego mikrusa będą, ale nie chcę produkować samych W.I.P.ów, więc jeszcze trochę cierpliwości - powoli zbliżam się do końca.
To powiem Ci że ten blendig wyszedł Ci pierwsza klasa! BYłe pewny, że widzę tam takie "aeropochodne" kropki stąd moje wnioski, ale z łapy, no no Panie...
UsuńSprytnie wykoncypowane :) Łebki bardzo w klimacie każdego z bóstw. Przyłączam się do pochwał płynnych przejść kolorystycznych.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy Tzeentch i Ulica Sezamkowa mają ze sobą coś wspólnego...
Tzeentch jak Tzeentch. Pozwolę sobie zauważyć, że na ulicy Sezamkowej rezyduje na stałe Wielki Nieczysty o imieniu Os'kar :>
UsuńNie chciałbym wsiadać na tego "konia" od strony głowy od Papy Nurgla... Przejścia są naprawdę rewelacyjne zwłaszcza, że pyndzel ;)
OdpowiedzUsuńJa tam w ogóle wolałbym na takiego stwora się nie wspinać, od żadnej strony ;)
UsuńCo tu dużo pisać jak już reszta napisała. Może tyle, że koniecznie chciałbym zobaczyć całość :)
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja ;) Jeszcze trochę i będzie całość.
UsuńSymbolika na plus. Ładny model !
OdpowiedzUsuńŁadny, ale też roboty z nim ładny kawał :)
UsuńŚwietna praca i tematyczna. Do pełni szczęścia (symbolicznego) brakuje mi tylko Slaneesh'a. :-)
OdpowiedzUsuńDzięki dzięki! Dhil Morgan zasugerował powyżej, gdzie na Dorgharze może się kryć symbol Slaanesha ;)
UsuńNo ładny ten Niekoń.
OdpowiedzUsuńŁadny, tylko sporo miejsca w Niestajni zabiera ;)
UsuńBomba! Mój faworyt to zdecydowanie Nurgle. Powinieneś więcej malować ludków od Papy :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się i zgadzam się :D W ramach odmiany od chaos warriorow będzie trochę zielonych ludków Nurgla :)
UsuńSlaanesh jest zagrzebany w tej mrocznej szczecinie o której wspominasz?
OdpowiedzUsuńNie potwierdzam i nie zaprzeczam ;)
UsuńNurglak najlepszy! :D Ale to zapewne z sentymentu, bo całość jest naprawdę imponująca :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jakieś sentymenty mają w tym swój udział, ale nurglowa głowa i mnie najbardziej się widzi :)
UsuńŚwietne głowy i nie mogę się doczekać całości - na tym poziomie będzie extra!
OdpowiedzUsuń