Marzec dobiega końca, więc wypadałoby napisać kilka słów tytułem podsumowania.
W tym miesiącu na blogu pojawiło się łącznie 14 wpisów. Wniosek z tego taki, że skoro staram się publikować dwa razy w tygodniu, marzec musiał mieć tych tygodni siedem ;)
Miesiąc otworzyłem podsumowaniem lutego, którego właściwie nie powinienem liczyć, bo nie pojawiłoby się w marcu, gdybym, zgodnie z planem, zmieścił się z nim w ostatnim dniu lutego...
Marcowym motywem przewodnim były unboxingi i recenzje. Pojawiły się aż trzy, z czego jedna nie-GW :)
Pierwszy model w tym zestawieniu, to Gaunt Summoner - czarownik-asystent dla Archaona:
Potem było Nurglowo. Siły Rozkładu i Entropii powiększyły się o pięciu grubych, ale i skutecznych, brzydali:
Przy okazji brzydala numer 3 - oddziałowego szefa - zamieściłem też krótkie recepty wg których malowałem na nich rdzę i skórę.
Ostatni ludek, którego w końcu pomalowałem i dodałem do kolekcji załapał się na bohatera mojej intepretacji tematu XXXI pierwszej edycji FKB. Mój "biały kruk" - empire fighter z 1988 roku.
Poza tym podsumowałem stan osobowy moich wojsk Chaosu:
Zareklamowałem kolejny z cyklu artykułów kostkologicznych mojego autorstwa, które pojawiają się już od roku na blogu k6 (http://kaszostka.blogspot.com)
Wylałem też swoje żale w sprawie Robuteja - gościa, którego imienia, jak się okazało, nikt nie wymawiał jak należy :)
A bieżący wpis to numer 14. I tyle. Może jeszcze jedno - na fali wiosennych porządków dokonałem małej korekty wyglądu strony. Mam nadzieję, że się podoba:)
Nowych ludków w marcu pojawiło się siedmiu:
Nowych ludków w marcu pojawiło się siedmiu:
5x Putrid Blightkings
1x Gaunt Summoner
1x Empire fighter
W przeciwieństwie do lutego, którego niekwestionowanym królem i władcą był mamut chaosu (który o tutaj: Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. XXX - Epickość), w marcu trudno mi wskazać jeden model miesiąca. Z wszystkiego jestem raczej zadowolony.
Na kwiecień mam piękne plany. Na pewno pojawią się wybrańcy nurgla zrobieni z ludków do Avatars of War. Powinienem zdążyć z dziesiątką chaośników-proxów z ludków z chronopii (wszystkie ludki nabite i metalowe - cały oddział waży chyba z kilogram) i z jeszcze kilkoma modelami (kto wie, może lord na mantikorze albo rycerze Nurgla?) No i nastawiam się na zakupy nowych latających krasnoludów :)
Dzięki za odwiedziny, lajki, komentarze itd. I zapraszam w kolejnym miesiącu!
Cholerka, dużo dobrego w marcu. Było co oglądać i się zachwycać. Czekam na kwietniowe dzieła!
OdpowiedzUsuńDzięki, postaram się nie zawieść :)
UsuńNa bogato :)
OdpowiedzUsuńBardzo to był miły dla oka miesiąc :-) powodzenia w realizacji kwietniowych planów :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Startuję z realizacją już od jutra ;)
UsuńW marcu wygrywają Putridzi, doskonali byli.
OdpowiedzUsuńZnaczy się 'są'
UsuńDobre figurki, przyjemne w malowaniu, ale udały się - przynajmniej przez jakiś czas ich nie będę przemalowywał ;)
Usuń