Powoli zbliżamy się do końca Halabardników Chaosu (hurra!) - dziś numery 9 i 10 z 12-osobowego oddziałku. Jeszcze tylko dwóch ostatnich (w tym chorąży) i zdjęcia grupowe, oczywiście:)
We are slowly getting to the conclusion of my Chaos Halberdiers (yay!). Today numbers 9 and 10 out of 12. Only two more left. And some group photos of course:)
Bardzo fajnie wyszło to ostrze.
OdpowiedzUsuńniebieskie ostrze. I zgadzam się z Piotrem, że halabardnicy są najlepsi :)
UsuńDzięki :) To ostrze to liquid silver, na to guilliman blue i niebieski wash, na koniec bardzo delikatny srebrny drybrush.
UsuńPrzyznam się bez bicia, że halabardnicy przypadli mi najbardziej do gustu z całej Żelaznaj Hordy :) Póki co...
OdpowiedzUsuńPostaram się czymś ich przebić ;) Ale dzięki :)
Usuń