Epicentrum czerwcowego Figurkowego Karnawału Blogowego, dziewięćdziesiątego czwartego z kolei, znajduje się na blogu Potsiata - Gangs of Mordheim. A temat edycji to "Dobry, zły i brzydki". Mogłoby się wydawać, że do jego realizacji potrzebne byłoby przygotowanie trzech figurek. Ale nie ze mną te numery! Wymyśliłem coś innego. W mniej niż trzech osobach.
Powiadają, że warhammerowy chaos nie jest ani dobry, ani zły. Ot, po prostu chaotyczny. Nie trafia to do mnie - chaos jest zły, bo w niemal każdym swoim aspekcie jest totalnie skoncentrowany na sobie. Jest jednak drobny wyjątek - Nurgle. Wielki Nieczysty darzy swoich popleczników ojcowskimi uczuciami i generalnie rubaszny z niego koleżka. Pewnie, że poza tą rubasznością jest złośliwy, sadystyczny i covida celowo roznosi, ale jednak jest odrobinkę "lepszy" niż pozostali paskudnicy. A jeśli dla kogoś to zbyt naciągane, to można jeszcze przyjąć opcję, że to dobry model jest (do weryfikacji). I dwa podpunkty odhaczone. Ale, ale! Nurglowcy mają jeszcze jedną cechę, która pasuje do aktualnego tematu. Są w opór brzydcy! A zatem, dobry, zły i brzydki w jednym, czyli latający grubas na musze (jego nom de guerre to Baron Harkonnen).
Obrazek stąd: http://gangsofmordheim.blogspot.com/2022/06/fkb-xciv-dobry-zy-i-brzydki.html |
Model to kitbash muchy, z której zrzuciłem plaguebearera oraz jednego z trzech Maggoth Lordów. Nogi rycerza chaosu, trochę green stuffu, odrobina losowego sprzętu tu i tam i voila. Latający brzydal Nurgla.
Ale czadowy!
OdpowiedzUsuńWyjątkowo "dobry" koleżka :) bardzo fajny kitbash
OdpowiedzUsuńPiękna sprawa. Służy mu niezielona skóra. Stonowana paleta nie może się nie podobać.
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuń