W grudniu, tradycyjnie już, Figurkowy Karnawał Blogowy przybiera nieco inną formę niż zwykle. Zamiast prac na zadany temat - każdy uczestnik szykuję figurkę dla innego, wylosowanego przez bezstronną komisję - rolę tejże komisji, a przy okazji koordynatora akcji pełni w tym roku Elmin (tutaj można sobie obejrzeć jego bloga), za co należy mu się szacunek i oklaski! W tym roku przypada piąta już Świąteczna Wymiana Figurkowa, a przynajmniej piąta szerokozakresowa, bo z Maniexem wymienialiśmy się świątecznie ludkami zanim to było modne i licząc te przypadki licznik dobiłby, myślę, do dziesięciu:)
Dzisiaj ŚWF w odsłonie 1, czyli co przyniósł Mikołaj dla mnie. Okazało się, że moim Mikołajem był w tym roku nie byle kto, a sławny weteran oldhammerów - Michał znany też jako Gonzo (https://blackgromstudio.blogspot.com). Figurka, którą mi przesłał to piechociarz- niziołek, który kogoś mi przypomina. Szpej całkiem jak mój, malunki na pawęży jakby znajome - wychodzi, że to mój portret w wersji hobbiciej:) Dzięki za fajny podarek!
W najbliższych dniach druga część mojej wymiankowej relacji - tym razem o tym co i dla kogo w tym roku przygotowałem ja. Wesołych Świąt i okolic!
Aż strach spotkać na swojej drodze takiego niziołka;) (Strach, że sakiewka zniknie;))
OdpowiedzUsuńStrach. Cios halabardą nawet w hełmie sadza człowieka na ziemi. A bez hełmu kładzie plackiem :)
UsuńŚwietny prezent. Niedługo z tych pawężników oddział skompletujesz.
OdpowiedzUsuńAno, z moją tarczą mam już w sumie czterech:D
UsuńStarałem się jak mogłem by złapać te najbardziej charakterystyczne elementy. ;)
OdpowiedzUsuńSię udało:)
Usuń